środa, 20 marca 2013

Chapter twenty six..!

Obudziło mnie coś mokrego kąpiącego na moją twarz. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że zaczyna padać deszcz. Natychmiast wszystkich obudziłam.
-Każdy po kocu i do środka.! - krzyknęła ciocia Anne. Każdy zrobił to co powiedziała i już po chwili siedzieliśmy w suchym i ciepłym salonie. Mimo, że prawie nie zmokliśmy to w nocy ciepło nie było. Przytuliłam Justina i siedzieliśmy tak a inni albo robili śniadanie albo poszli się przebrać. Zobaczyłam w holu stojące walizki i poczułam dziwne ukłucie w okolicy serca. Wiedziałam, że nie będą tu długo ale te cztery dni przeleciały z prędkością światła.
-O której wyjeżdżacie.? - zagrałam tatę wchodząc do kuchni.
-Godzinka żabciu.- uśmiechnął się
-Już.? - zrobilam wielkie oczy
-O 14 mam samolot do USA a jeszcze muszę odwieźć Anne i Gemm.- powiedział siadając na przeciwko mnie. Całą dziesiątką zjedliśmy śniadanie i zaczęłam się żegnać z tatą. Mocno go wyściskałam tak jak i ciocię i tą bestię przez, którą ciągle byłam niewyspana. Kilka łez poleciało ale to jak zwykle. Gdy cała trójka opuściła podjazd rozłożyłam się na kanapie.
-Justin co robimy.? Idziemy na spacer.? - zapytałam przelatując kanały w celu znalezienia czegoś fajnego.
-Tak.- mój przyjaciel od razu odpowiedział
-To chodź.- wstawiłam a on dalej gapił się w jeden punkt.
-Co jest.? - usiadłam mu na kolana wyrywając go z zamyślenia.
-Nie nic. To co robimy.? - zapytał szczerząc się
-Proponowałam spacer.- wstałam. Wiedziałam, że jego"tak" było tylko n odczepne. Jego coś gryzie i muszę wiedzieć co. Jak się wygada to mu ulży. Poszłam do pokoju i ubrałam zwykłe rurki, granatowy t-shirt i trampki. Na górę czarną dużą bluzkę. Wzięłam jeszcze telefon i portfel, no i byłam gotowa. Zeszłam na dół i,zastałam tam całe 1D i Justina gotowych do wyjścia.
-Gdzie idziecie.? - zapytałam wiążąc sznurówki
-Na spacer.- wyszczerzył się Nialler. Mój słodziak. Chciałam do niego podejść i złożyć na jego ustach czuły, poranny całus ale no cóż nie mogę. Nie chcąc się kłócić zgodziłam się żeby poszli z nami. Miałam dzisiaj straszny humor. Nie tylko przez pogodę ale też oni pojechali i normalnie wszystko mnie zaczęło drażnić. Wkurzałam się w myślach na Niall'a za to, że nie chce się ujawnić. Bardziej nienawidziłam Zayn'a i Harry'ego ale to wszystko można zwalić na coś co dziewczyna a raczej kobieta dostaje co miesiąc i wcale się z tego nie cieszy.
-Bella nie rób takich min bo ci zostanie. - powiedział Louis widząc jak wykrzywiłam się na widok jakieś tapeciar śliniących się na widok sześciu gwiazd, z którymi jestem na spacerze.
-Spierdalaj Tomlinson.- warknęłam na niego a wszyscy się na mnie spojrzeli. Co jak co ale dla niego zawsze byłam miła.
-Vas Happening.? - krzyknął Zayn
-Okres ma. - skomentował Bieber a ja tylko pokazałam mu język. Chlopcy od razu zrobili głośne"Aaaaaaa" i Louis złapał się za głowę.
-Czyli będziesz dla mnie wredna przez tydzień.? - zapytał ze strachem
-Trzy dni. - odpowiedział Justin
-Czlowieku skąd ty wiesz takie rzeczy.? - popatrzył na niego z podziwem Liam
-Ja się z nią przez dwa lata spędza każdą chwilę to wiesz mi można się absolutnie wszystkiego dowiedzieć. - uśmiechnął się i objął mnie ramieniem.
-A jak dostaniesz lody to będziesz grzeczniejsza.? - Louis mnie zapytał z szerokim uśmiechem
-Mimo, że pogoda nie najlepsza....tak. - on od razu pobiegł do budki z słodkościami a ja patrzyłam na dzieci skaczące w malutkich kałużach.
-My też kiedyś tak robiliśmy. - stanął obok mnie Harry
-Kiedyś.- spiorunowałam go wzrokiem i podeszłam do Niall'a i Justina, którzy o czymś dyskutowali.
-What's up.? - popatrzyłam na nich
-Nic skrzacie. - mój blondasek objął mnie ramieniem
-O kilka centymetrów wyższy i już mnie skrzatem nazywasz.? - udałam oburzoną
-Ja mogę. - Liaś dumnie krzyknął. Ta on tak bo jestem o prawie głowę niższa. Ale to zawsze można zmienić.
-Tsaaa.- pokazałam mu język i w tym samym czasie przyszedł Tommo. W ręce trzymał lody czekoladowe z posypką.
-Proszę. - uśmiechnął się podając mi je
-Masz spokój. - powiedziałam
-Ahhaaaa a was już mi szkoda. - wyszczerzył się i zaczął tańczyć taniec radości.
Cały spacer Zayn się w ogóle nie odzywał. Każdy z wyjątkiem mnie of course próbował z nim pogadać ale na marne.
-Co ty odwalasz.? - powiedział wkurzony Malik widząc tańczącego Louis'a.
-Też masz okres.? - zapytał rozbawiony Harry
-Nie. - warknął. Co go ugryzło? Nie wiem i szczerze to mam to gdzieś.
-Ej  mała. - zaczął Liam ale krzywo na niego popatrzyłam
-Ej Bella, nie miałaś dzisiaj iść ściągać gipsu.? - zapytał po chwili
-A który jest.? - zapytałam jedząc loda
-Trzeci sierpień. - poinformował mnie
-Już.! - krzyknęliśmy razem z Justinem
-Dynks, stawiasz mi soczek.! - powiedziałam szybko.
-Który już to.? - potarł brodę ciągle się śmiejąc
-Koło czterdziestu już mi wisisz, masz słaby refleks bejbe. - przytuliłam go
-Co to ten dynks.? - zaciekawił się Louis
-No wiesz, jak powiesz coś z kimś razem to szybko musisz powiedzieć dynks i ta osoba ci musi coś potem dać, kupić, wiesz. To taka gra.. - wyjaśniłam
-Trzeba zapamiętać. - powiedział
-To co idziemy do szpitala.? - odezwał się Liam gdy skończyłam jeść
-Po co.? - zapytałam zaskoczona.
-Blondynka...gips ściągnąć. - przewróciłam oczami i poszliśmy w tamtą stronę
Po jakiś 20 minutach byliśmy na miejscu. Co jak co ale takiego długiego spaceru to się nie spodziewałam. Weszłam do gabinetu i zobaczyłam przystojnego, młodego lekarza.
-Dzień dobry. - powiedziałam siadając.
-Witam. Jak boli jeszcze.? - zapytał siadając na przeciwko mnie
-Nie, może pan już mi to ściągnąć.? - on od razu się zgodził i wziął wielkie nożyce do ściągania gipsu. Lekko pisnęłam bo nie powiem bolało ale ogólnie ręka wyglądała normalnie.
-Dziękuję. - zeskoczyłam z łóżka i poszłam do drzwi.
-Najlepiej by było gdybyś uważała na siebie. - powiedział a ja odwróciłam się w jego stronę
-Postaram się ale wie pan z tymi tam na korytarzu to nic nie wiadomo. - zaśmiałam się
-No mam nadzieję. - odwzajemnił uśmiech a ja odwróciłam się i uderzyłam głową w drzwi.
-Nic ci nie jest.? - zapytał lekarz
-Nie ale myślałam, że je otworzyłam. - inteligentna ja
-Jak mówiłem, lepiej uważaj. - otworzyłam drzwi
-Jak mówiłam, postaram się. - wyszłam, rzucając do widzenia i poszłam koło chłopaków.
-Co jak co ale trzeba to uczcić. - wyszczerzyłam się
-Masz wywiad...- zaczął Niall
-Nie kończ. Znów.? Malik nudzi ci się.?! - wydarłam się na cały szpital za co od razu zostałam upomniana
-Mi nie. Też mi się nie widzi znów spędzenie dnia z tobą. - myślałam, że mu przywalę ale powstrzymał mnie Justin.
-Idziecie z nami.? - zapytałam chłopaków
-Ja umówiłem się z Eleanor. - powiedział Louis
-Ja idę z Nessi i David'em na zakupy więc nie kochanie. - Jus mocniej mnie przytulił.
-Harry, Niall i ja spotykamy się dzisiaj z zespołem bo wiesz oni też potrzebują poćwiczyć nowe piosenki. - super..krzyknęłam w myślach
-A on wam potrzebny nie jest.? - zapytałam z nadzieją pokazując na Zayn'a
-Nie mała. Trzymka. - Liam mnie przytulił tak samo jak Louis a następnie Harry.
-Dobra weź już idź.- odsunęłam się od loczka i podszedł do mnie Nialler
-Kocham cię..- szepnął mi na ucho a mnie przeszedł przyjemny dreszcz
-Ja ciebie też. - również szepnęłam i mocno go przytuliłam. Po chwili się odsunęliśmy od siebie z szerokim uśmiechem.
-Narka.. - puścił mi oczko a Justin mnie przytulił i poszli razem. Na całe szczęście już się pogodzili. Nie umiałabym wybrać po miedzy jednym a drugim. Kocham obu, tak po prostu.
-Chodź. - razem z Zayn'em wyszłam ze szpitala i poczekaliśmy na taksówkę. Musze sobie zrobić prawko, o i kupię sobie fajną czarną brykę. Z moich rozmyśleń a raczej planów, które na pewno dojdą do skutku wyrwał mnie Mulat. Wsiadłam do samochodu i po jakiś dziesięciu minutach byliśmy na miejscu. Na całe szczęście wszędzie jest blisko i nie muszę spędzać dużo czasu z nim w tak małym aucie.
-Będzie tylko kilka pytań i będziemy mogli iść. - poinformował mnie Zayn
-Spoko. - weszliśmy do studnia. Bedzie znów to leciało na żywo a ja wyglądam jak kupka nieszczęścia. Nie dość, że przemoczone ciuchy to jeszcze worki pod oczami i busz na głowie. Zaczęłam nerwowo się doprowadzać do porządku.
-Ej bez nerwów. Lou tutaj jest i nas dopracuje. - powiedział i otworzył przede mną drzwi. Stała tam uśmiechnięta farbowana blondynka a na rękach trzymała słodką, malutką dziewczynkę.
-Cześć jestem Lou, stylistka chłopaków. - przywitała się ze mną a Zayn cmoknął ja w policzek i wziął małą na ręce.
-Bella. To jak pomożesz żebym wyglądała jak człowiek.? - zapytałam
-Pewnie siadaj. - usiadłam przed lustrem a ona na mnie popatrzyła
-Dobra najpierw idź to ubrać. - podała mi ciuchy na wieszaku i wygoniła do łazienki. Szybko ubrałam śliczny strój i wyszłam zadowolona.
-Teraz siadaj zajmę się włosami. - zrobiłam jak kazała. Usiadłam a ona zaczęłam mnie czesać. Przyjemnie jak ktoś się tobą zajmuje. Muszę się wybrać do spa. Kilka razy byłam i cza to powtórzyć.
Zrobiła mi starannego koka.
-Muszę ukryć te wstrętne worki przed oczami. - uśmiechnęła się i nałożyła mi korektor pod oczy. Na usta tylko błyszczyk i na oczy jeszcze tusz. Byłam gotowa i wyglądałam...super. Nigdy nie ubierałam się w ten sposób ale podoba mi się. Pierwszy raz mam na sobie spódniczkę. Obróciłam się kilka razy i normalnie rzuciłam się na Lou.
-Jesteś genialna. - wyszczerzyłam się a ona tylko się uśmiechnęła i zawołała Zayn'a. Gdy Malik mnie zobaczył zrobił wielkie oczy.
-Wyglądasz...- zaczął a ja zrobiłam dziwną minę.
-Ślicznie..- no i mnie zatkało. On to na serio powiedział.?
Przepraszam ktoś to nagrał.? Chyba się przesłyszałam.!
-Dzięki. - powiedziałam i usiadłam obok słodziutkiej blondyneczki.
-Jak się nazywasz słoneczko.? - mino, że nie lubię małych dzieci to ta jest bardzo słodka.
-Lus.- mała wdrapała się na sofę
-Lux.! - krzyknęła Lou, która teraz zajmowała się Zayn'em.
-Co tam masz.? - zapytałam malutką, która siedziała obok mnie
-Hazza. - pokazała lalkę z One Direction a dokładnie Harry'ego
-A gdzie ma ubrania.? - zaśmiałam się biorąc lalkę do ręki. Mała wzruszyła ramionami.
-Lou kto wziął tej lalce ubrania.? - zwróciłam się do mamy tego słodziaka.
-Harry stwierdził, że tak bardziej go przypomina. - powiedziała
-A fakt ta lalka też ma małego. - stwierdziłam a oni parsknęli śmiechem
-Nie przy małej. - zawołała blondynka powstrzymując kolejny napad śmiechu.
Ja oddałam dziewczynce lalkę. Ona wyjęła z plecaka resztę lalek z 1D.
-Kto to.? - zapytałam biorąc do ręki lalkę Niall'a
 -Nil. - pokazała na lalkę i mi ją wzięła. Nil jak ona to słodziutko mówi. Pech, że z błędem ale słodko.
Wzięłam małą na kolana i zaczęłam ją gilgotać tak słitasnie
się śmiała. Później powędrowała na czworakach do
mamy po picie. Podniosłam wzrok i zobaczyłam Zayn'a w samych bokserkach. Uśmiechnął się do mnie i zawołał do Teasdale żeby podała mu ubrania. Dziwnie się poczułam. Miałam ochotę odwzajemnić uśmiech i jednocześnie krzyknąć do niego Co się szczerzysz frajerze.?! Dziwne uczucie na prawdę. Po chwili stał już ubrany...szkoda. O matko czy ja na serio tak pomyślałam. Przecież to idiota, no ale klatę ma....bosz Iss ogarnij się.! Krzyczałam na siebie w myślach. Po chwili już miał nawet fryzurę gotową i mogliśmy iść na ten nieszczęsny wywiad. Wyszliśmy z garderoby dziękując Lou i usiedliśmy na kanapie. Przyszła jakaś baba zaczęła coś pieprzyć i jak ostatnio odliczyła od pięciu do jednego i się zaczęło. Przedstawiła nas i zaczęła zadawać pytania. Najpierw co robiliśmy w szpitalu, potem jak było na spacerze.
-A teraz spójrzmy na ekran. Czyż oni nie są przesłodcy.? - na ekranie pojawiły się zdjęcia jak trzymamy się za ręce i całujemy.
-Zayn powiedz jak to jest chodzić z kuzynkom najlepszego przyjaciela.? - zadała pytanie brunetowi
-Harry nie ma mi tego za złe a z nią jest po prostu....cudownie. - jak to powiedział popatrzyłam na niego a on wzruszył ramionami.
-Isabello czy od razu spodobał ci się Zayn.? No bo w boysbandzie są też inni przystojniacy. - no fajne pytanie
-Czy od razu.? No nie wiem. I tak zauważyłam, że pozostali też są przystojni. - uśmiechnęłam się
-Dobrze a teraz może spójrzmy na to zdjęcie. - na ekranie pojawiła się fotka jak kłócę się z Zayn'em
-Każdy ma zły dzień. Normalka. - powiedział od razu
-Nie którzy nie wieżą w wasz związek.. - szczerze.? Nie dziwię się im
-Więc może udowodnicie im, że się mylą. Co powiecie na buziaka na wizji. - powiem, że rzygnę.
-Tak przed kamerami.? - zapytałam
-Tak, bez krępacji. - powiedziała a ja popatrzyłam na Mulata.
Dobra jakoś to zniosę. Pochyliłam się i złożyłam na jego ustach delikatny pocałunek.I od razu się odsunęłam.
-Ej no co to ma być.! Proszę o więcej czułości. - zaczęła. Chcesz czułości.? A przywalił ci kiedyś ktoś patelnia w ryj.? 
-Kotku spokojnie. - Zayn złapał mnie za podbródek i wbił się w moje usta. Poczułam znów te iskierki na ustach ale tym razem nie mogłam się od razu od niego odsunąć. Poczułam jak kładzie rękę na moją talię i bliżej się do mnie zbliża. Po jak dla mnie za długiej chwili odsunęliśmy się od siebie.
-I o to chodziło. Do widzenia państwu i zapraszamy za tydzień.! Znów będziemy gościć tą cudną parę. - zeszliśmy z wizji. Pożegnaliśmy się z Lou i Lux, oczywiście ciuchy możemy zatrzymać i pojechaliśmy do domu. Całą drogę jechaliśmy w ciszy. Gdy dojechaliśmy do domu. Już chciałam wejść do domu gdy Mulat mnie zatrzymał.


__________________________
No i macie..:) Nawet ujdzie co nie.? Wiecie, że was kocham..? Szczere komentarze  proszę..:) xx

23 komentarze:

  1. jak mogłaś w takiej chwili . szybko dodaj drugi . proszę ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Izuś bejebe jest cudowny <3
    ten pocałunek i wgl Awwwww :*
    pisz szybko nastepny
    Sabrina

    OdpowiedzUsuń
  3. God.! mega.! i te pocałunek.!!! ja chcę jeszcze.!!!! szybko dodaj kolejny.!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. ooooooooooooommmmmmmmmmmmmmmmmgggggggggggggggg. O_O. ;D. <3. @SummerOf696969

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedys cie ukatrupie.!!! Rozdzial boski jak zawsze.!! Ale ty sobie normalnie przeginasz.! Co ty sobie robisz.?! Rozdzial w takiej chwili przerwac.?!! Pisz dalej bo galareta w majtach.! ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. ,,A przywalił ci kiedyś ktoś patelnia w ryj.?" Ahahahahahahahah nie mogę z tego Ahahahahahahahah mega rozdział daaalej!!!!!! <3333

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie no błagam niech in się od niej odczepi! Bella jest tylko Nialla! Para idealna! Rozdział bardzo fajny! Czekam ma na następny! Zapraszam na mojego bloga http://dream-love-friendship.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ZA-JE-BI-STY!!!!!!!!!!!
    Z rozdziału na rozdział coraz bardziej mnie rozwala!! :***

    Nie mam pojęcia skąd bierzesz takie pomysły ale są boskie!!
    Hahaha no tak jaka autorka taki tekst! <33
    Co się dziwić :**

    Ale wracajac do opowiadania to chcę jeszcze więcej, więcej i więcej!!!!!!!!!!
    I mam tylko nadzieję że nie rozwalisz na zawsze związku Nialla z Bellą :**

    Ale ogólnie "amazing and incredible"!!!
    Kocham i czekam <33

    xx

    OdpowiedzUsuń
  9. No po prostu brak słów . Zajebiasty ! Świetny ! Genialny !
    Czemu przerwałaś w takim momencie xD to takie słodkie <3 Czekam nn <3 Kasia

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzieczyno, czy ty kurwa kiedyklwiek coś zjebiesz ? xD Przepraszam za słownictwo ale co jak co ale to jest zajebiste ! O___O Miałam ciarki na plecach jak to czytałam *__* wszystko to jest takie cudowne <3 Ty jesteś cudowna! Pocałunek Zayna i Iss nxdjcndjbjhdb *___* Chce więcej ! <3 xx
    @aww_paulaaa

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny, genialny, po prostu brak słów, nie umiem już sie doczekać pisz szybko nestepny/Paula

    OdpowiedzUsuń
  12. jeju kocham to normalnie!
    tak, tak, tak ! podoba mi się w jakim kierunku podążasz jeśli chodzi o Zayna ! trzymaj tak dalej xD bo oni muszą być ze sobą i już *.*
    noo po prostu się jaram ehriqwejieqrioqer *___*
    pisałabym jeszcze tak długo ale wiesz jak to kocham więc czekam na nexta :D
    @kidrauhlismygod

    OdpowiedzUsuń
  13. <3 jakie to słodkie, wyobrażam sb jak bym nią była i to fajne uczucie . ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ojej *.* jakie zajebiste OMFG ten pocałunek , nieziemski !

    OdpowiedzUsuń
  15. no nie znowu -_- dlaczego przerwałaś w takim momencie :) a rozdział chyba jeden z lepszych i fajnie,że dzieje się coś z zayn'em <3

    OdpowiedzUsuń
  16. W imieniu swoim i Ryby dziękuję za nominację do The Versatile Blogger Awards.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziewczyno !! Normalnie, legalnie cię zabiję! Czy ty musisz zawsze kończyć w takich momentach ??!!
    Jest Akcja ^^
    Megaa.. Blog <3
    Czekam na next ;*
    Steffiii... ;pp

    OdpowiedzUsuń
  18. :* Zatkało mnie nie moge mówić Iss i Zayn <3 Kocham

    OdpowiedzUsuń
  19. No w końcu , buziak !! ;D Czemu koniec w takiej chwili, ja już taka podniecona a tu pipp -koniec xd I WANT NEXT !! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest cudny mała ! Masz talent!!!

    OdpowiedzUsuń