niedziela, 17 marca 2013

Chapter twenty five..!

-Rano obudziła mnie Gemma skacząca po łóżku. Mimo tego, ze ona jest starsza ode mnie to czasem zachowuje się gorzej niż małe dziecko. Ale to dodaje jej uroku.
-Już wstaję.!! - krzyknęłam bo nie wytrzymywałam tych jej dzikich ataków na moją osobę. Wyczołgałam się z łóżka i poszłam do łazienki. Wzięłam zaskakująco krótki prysznic i ubrałam na siebie jakiś zestaw . Umyłam zęby i zeszłam na śniadanie. Tam już siedzieli wszyscy tylko nie Zayn. Jakoś się tym nie przejęłam i przywitałam każdego ale nie mojego kuzyna. Zjadłam szybko tosty i byłam gotowa do wyjścia.
-To jak idziemy.? - zagrałam ucieszona i po chwili wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy w czwórkę do samochodu taty.
-Centrum handlowe.! - krzyknęła Gemma i auto ruszyło. Siedziałam koło bardzo ale to bardzo wkurzającego Harry'ego. Ciągle mnie szturchał albo dźgał.
-Nudzi ci się zjebie.?! - krzyknęłam na niego.
-Isabella słownictwo. - upomniał mnie tata
-Wiem ale na to mało inteligentne stworzenie nie da się inaczej powiedzieć. Czy on nie rozumie, że nie chce mieć z nim nic wspólnego.? - powiedziałam a wszyscy w samochodzie ucichli. Po kilku minutach byliśmy na miejscu.
-Nareszcie, nie wytrzymałabym tam dłużej. - uśmiechnęła się Gemma.
-To chyba dzień rodzinny czas zacząć. - ucieszyła się ciocia.
Głównie to polega na tym, że razem chodzimy na mega zakupy. Później obiad i wesołe miasteczko lub kręgle, ewentualnie basen. Co tydzień urządzaliśmy takie coś ale na mniejszą skalę i tylko we trójkę. A jak tata przyjeżdżał to zaczynało się szaleństwo. Nigdy matka z nami nie chodziła...a tam. Ja w zasadzie nie cierpię zakupów ale na te zawsze czekałam. Weszliśmy do New York'era.
Bezpośredni odnośnik do obrazka-Ty pierwsza. - uśmiechnęłam się puszczając ciocię przodem.
Od razu zatamowałam miejsce z T-shirt'ami. Wzięłam kilka i do przymierzali. W każdym pokazałam się moim towarzyszą. Z chyba ośmiu wybrałam jeden. Gemm i reszta też za wiele tu nie kupili. No tylko Harry'ego nie mogliśmy odciągnąć od tych wszystkich koszul w kratę.
Po trzech godzinach chodzenia po sklepach byliśmy wykończeni.
-Kondycja spadła. - zaczął się śmiać mój tata.
Kierowaliśmy się do jakiejś restauracji na obiad. Usiedliśmy przy stoliku i od razu złożyliśmy zamówienie. Nagle zadzwonił mój telefon.
*-Gdzie jesteś.? - usłyszałam głos Zayn'a
-A może tak cześć.? - powiedziałam
-Bella gdzie jesteś.? - jego głos był nerwowy
-Restauracja "Summer paradise" - nie wiem po co mu to widzieć
-Ok.- i się rozłączył
-Kto dzwonił.? - zapytał od razu mnie tata
-Malik.- powiedziałam obojętnie
-Co chciał.? - popatrzyła na mnie Gem a ja wzruszyłam ramionami. Po chwili przez przynieśli nam nasze zamówienia. Od razu zaczęłam jeść moją lazanie jak ktoś mi przerwał.
-Co ty tu robisz.? - zapytał Harry widząc Zayn'a
-Muszę porwać Belle, tylko na dwie godzinki no góra trzy. - powiedział a mój tata się zgodził. No nic wstawiłam i wkurzona wyszłam z restauracji w towarzystwie mojego"chłopaka". Wsiedliśmy do taksówki. Całą drogę chciałam zapytać go gdzie jedziemy ale jak tylko otwierałam usta to wyskakiwały z nich nieprzyjemne słowa. Po zbyt długiej podróży z Malikiem w tak małym samochodzie byliśmy na miejscu. Zdziwiłam się na widok ogromnego napisu "The Hits Radio"
Nie komentowałam już tego tylko razem z Zayn'em weszliśmy na górę. Malik otworzył jakieś drzwi i tam już na nas czekali.
-Przepraszamy za spóźnienie. - chłopak od razu się uśmiechnął.
-Za 5,4,3,2...Witamy państwa ponownie. Dzisiaj w studiu razem z nami młoda para. Zayn Malik z One Direction i Isabella Williams. Niesamowicie słodka para...- tak bla bla bla cudowna, bla bla wspaniała....jak oni do siebie pasują. Dostawałam już od tego,wszystkiego do głowy no ale cóż. Musiałam odpowiadać na pytana, szczerzyć się do mojego "chłopaka" i ogólnie nie było fajnie. Po godzinie wyszliśmy ze studia.
-Nareszcie...-odetchnęłam z ulgą
-Możemy pogadać.? - zapytał Zayn stając na przeciwko mnie.
-Po co.?- popatrzyłam na niego a on tylko wyjąkał "proszę".
-Dobra ale tam.- i poszliśmy w stronę parku. Usiadłam na ławce a on koło mnie.
-No.? - zapytałam
-Bo ja ten, no...- on ma chyba kłopoty z wymowom.
-Wykrztuś to wreszcie. -powiedziałam
-Już tak nie mogę. Nie mogę tak udawać. Znosić ciebie i tych twoich złośliwości, które czasem bolą, wiesz.? Też jestem człowiekiem i mam uczucia. - no i mnie zatkało.
Chyba serio przecinałam, no ale czasu nie cofnę.
-Czemu mnie tak nienawidzisz.? Co ci zrobiłem.? - zapytał a ja się tylko na niego gapiłam
-Możesz mnie odwieść.? - wstałam
-Przejdziemy się. Harry napisał, że są już w domu. Chyba, że znów ci nie pasuje.? - nic nie od powiedziałam tylko wziął mnie za rękę i poszliśmy w stronę domu.
-A tobie co ci się tak nagle odmieniło i jesteś dla mnie miły.? - zapytałam
-Nie ważne. - od powiedział szybko
-No dalej gadaj. - próbowałam powiedzieć to miło ale nie wyszło
-Miałem taki sen, w którym byłaś z Niall'em a potem wybrałaś mnie. Byliśmy jakby razem. A jak Niall to zobaczył to wbiegł pod samochód.- doznałam szoku. Serce zaczęło mi mocniej bić. Szybo zabrałam rękę i zaczęłam biec w stronę domu. On nie biegł za mną. Szybko byłam na miejscu ale nie weszłam do środka tylko usiadłam z tyłu i napisałam do Horana żeby szybko tu przeszedł.
-Co się dzieje.? - zapytał widząc jaka jestem wystraszona
-Zayn'owi też się to śniło. - popatrzyłam na niego
-Ale co.? - blondyn wziął mnie na kolana
-Ten koszmar. - przytuliłam się do niego
-Oj nie przejmuj się tym skarbie. - pocałował mnie w policzek.
-Mogę dzisiaj spać z tobą.? - zagrałam mojego chłopaka
-Oczywiście. - uśmiechnął się muskając moje usta. Siedzieliśmy tak z jakieś pół godziny ale później musiałam tłumaczyć się tacie co przez ten czas co Zayn już był a mnie nie było robiłam.
-Siedziałam w ogrodzie z Niall'em. - od powiedziałam od razu. On już o nic więcej nie pytał.
Cały wieczór spędzaliśmy na graniu w gry planszowe i jedzeniu słodyczy. Całą dziewiątką jak zaatakowaliśmy moje zapasy to nic nie zostało. Trzeba będzie namówić Eleanor żeby znów tam iść. Oczywiście ja ani razu nie wygrałam.
-Odszykujecie. Hańba wam.- powiedziałam gdy po raz kolejny na kostce wypadło jedno oczko.
Wyjątkowo miło spędzony wieczór. Później tylko wzięłam prysznic, ubrałam piżamę i poszłam do pokoju mojego chłopaka.
-Dobranoc kochanie. - pocałował mnie w czoło a ja wtuliłam się w niego i zasnęłam.

                                                  *******Justin********
Nareszcie wracamy do domu. Od ponad tygodnia zero kontaktu z Bella a do tego już dostaję do głowy z Nessi i David'em. Tyle miłości, że aż mnie czasem mdli. Siedzę właśnie w samolocie i przewracam w rękach prezent dla mojej księżniczki. Muszę z nią poważnie pogadać. Co ona robi.? Jak można chodzić z Malikiem.? Będzie musiała się ostro tłumaczyć. Mam nadzieję, ze to fake ale z tą blond bestią nigdy nic nie wiadomo. Raz nienawidzi a po chwili kocha. Normalka.  Ale żeby z nim chodzić, chyba jeszcze tak źle z nią nie jest. Słyszałem, że Chris przyjechał więc fajnie. Spędzimy czas jak kiedyś jak byłem z Iss u niego. Wtedy tymczasowo mieszkał w Szwajcarii. Fajnie było. Ciekawe jak ona znosi całe dnie z Harrym. Po tym co ona przez niego przeszła za każdym razem jak go widzę mam ochotę przywalić mu w ten gwiazdorski pysk. Ale obiecałem Belli, że nic mu nie zrobię. Sama chce go wykończyć. Przy najmniej będzie próbowała. Przed chwilą dzwonił Austin i chce napisać piosenkę z moją przyjaciółką. Słyszał "As Long As You Love Me" i stwierdził, że jest genialna. Ja to wiem od dawna. Za pięć minut lądujemy a Iss po nas przyjeżdża i jedziemy do Aqua Parku. Mimo, że jestem padnięty to z nimi będzie fajnie.
-Proszę zapiąć pasy, lądujemy.- zrobiłem jak kazała Stewardessa i po chwili wylądowaliśmy. W trójkę poszliśmy po bagaże i wyszliśmy z lotniska. Po drodze zaczepiło nas kilku fanów ale nie miałem głowy nic podpisywać.
-Justin ogar, ona nie będzie zła. - pomachała mi Nessi ręką przed oczami
Zrobiłem tylko dziwną minę i zobaczyłem Belle i Chrisa. Od razu do mnie podbiegła.
 Podniosłem ją i mocno przytuliłem.
-Więcej mnie na tak długo nie zostawiaj. - powiedziała i pocałowała mnie w policzek a ja tylko się uśmiechnąłem.
-Nessi, David.!! - rzuciła się na nich a ja przywitałem się z Chris'em.
-Jak tam mały.? - zapytał z szerokim uśmiechem
-Dobrze. - od razu skłamałem
-To jak do domu.? - zaproponowała Nessi
-A Aqua Park.? - zapytał zawiedziony David
-Nie mam ochoty kocie, Biebs też nie. - szatyn chyba załapał i razem wsiedliśmy do czarnego samochodu taty Iss. Usiadłem z blondynką z tyłu. Całą drogę próbowałem jej coś powiedzieć ale nie umiałem się do tego zabrać.
Dojechaliśmy do mieszkania naszej pary gdzie tym czasowo mieszkam. Do końca miesiąca. Wziąłem swoją walizkę, blondynkę za rękę i wjechaliśmy windą na samą górę. Od razu wszedłem z nią do mojego a raczej jej pokoju,
-Tata pojechał więc bejbe będziesz musiał mnie odwieść. - uśmiechnęła się i położyła na łóżko.
-Nie zostaniesz na noc.? Przecież jest weekend. - położyłem się obok niej.
-Nie, jutro tata jedzie więc spędzę z nim ostatni wieczór. Może ty u mnie będziesz nocował.? - zabawnie poruszała brwiami.
-Z tobą zawsze. - zacząłem ją gilgotać. A ona zwijała się ze śmiechu.
-To co idziemy.? - zmalała mnie za rękę i wyszliśmy z pokoju. Weszliśmy do salonu gdzie zobaczyliśmy Nessi i Davida w dwuznacznej sytuacji.
-Justin dawaj nagramy to i zbijemy fortunę. - powiedziała Bella a oni od razu się zarumienili. Krzyknąłem na odchodne głośne cześć.
Taksówka po dziesięciu minutach byliśmy w domu One Direction. W domu się nie świeciło ale w ogrodzie słychać było głośną muzykę.
-Noc filmowa. - krzyknęła ucieszona blondynka i pociągnęła mnie w tamtą stronę.
-Wow. - zobaczyłem wielki namiot zrobiony z koców i rzutnik a na przeciwko, na ścianie wielgaśne białe prześcieradło.
Po piętnastu minutach wszyscy leżeli pod tym niby namiotem i zaczęliśmy oglądać film. "Igrzyska Śmierci". Cały film nie uważałem. Po prostu nie umiałem się skupić.
Jak mam jej powiedzieć, że wyjeżdżam na 10 miesięcy w trasę i przez ten czas się nie zobaczymy.? O może tak...Hej bejbe, pod koniec miesiąca wyjeżdżam prawie na rok. Przez ten czas nie będziemy się widzieć ale nie przejmuj się. Po za tym ślicznie wyglądasz w tej koszulce. Nigdy. Ciągle układałem sobie to wszystko w myślach, nawet nie zauważyłem jak blondynka zasnęła. Przytuliłem ją i też spróbowałem zasnąć ale wyszło dopiero jak wypiłem piwo.


_________________
No i jest kolejny..:) Mam nadzieję, że ujdzie. No sorrki brak weny.!! Proszę o szczere komentarze..! Kocham was..:) xx

22 komentarze:

  1. Świetny :) Fajnie by było jakby Justin jej tak powiedział. Ciekawe co on wymyśli ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham kocham kocham kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział. Zagięło mnie jak Zayn miał taki sam sen ! Niech Bella się pogodzi z Harrym ładnie proszeee :) Szkoda, że Justin wyjeżdża :( . Czekam nn kochana , Kasia <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha dobree :**
    Naprawdę super rozdział!!!
    Chyba Zayn się zakocha! Uuuuu... przykro Bella jest z Niallem.
    No i jeszcze Bieber wyjeżdża :**
    Fajny fajny. <3
    Czekam na następny rozdział :**

    xx

    OdpowiedzUsuń
  5. bshsbchdcbhsnxjz *____* rozwaliłaś mnie tym rozdziałem ! Jest cudny ! Jak można tak pisać to nie wiem! Przez cały czas miałam banana na ryjcu i jak narazie mi nie zchodzi :) Czekammmm naaa kolejny zarąbisty rozdział ! <3
    @aww_paulaaa

    OdpowiedzUsuń
  6. superowy *.* czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. buiocbusdzgvizd brak słów na to jakie to cudowne i słodkie . ciekawe czy bella pogodzi się z harrym . ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham ten blog, jest niesamowity. Masz wielki talęt!!!!! <3 <3 <3 d-,-b

    OdpowiedzUsuń
  9. <3, <3, <3 @SummerOF696969

    OdpowiedzUsuń
  10. rozdział jak zawsze świetny :*
    ciekawe jaka będzie reakcja Belli na wiadomosc Justina :)
    no i ten sen Zayna.
    kocham cie bejbe <3
    Sabrina

    OdpowiedzUsuń
  11. U.! Super ta akcja z Zaynem.!!! Czekam na kolejny.!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudownie jak zawsze z resztą..!
    Z niecierpliwością czekam na następny, myslę, że Zaynowi zalezy na Belli i tak ma być. Maja być razem!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. ooo ja jestem ciekawa jak to wyjdzie z Zaynem - Bellą - Niallem, sie zapowiada... ostro ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ty lepiej tyle nie stękaj tylko bierz się za pisanie nowego rozdziału :P
    A ten jest jak zwykle cudowny, nic dodać, nic ująć, no, po prostu czysta perfekcja.
    Kocham Twojego bloga, wiesz? Jest moim ulubionym *,*
    No, ten teges pozdrawiam i życzę weny kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Swietny ;)Jestem ciekawa jaka bedzie reakcja Belli na tą wiadomośc od Justina i ten sen Zayna
    Niall+Bella
    Szybko pisz następny/Paula

    OdpowiedzUsuń
  16. oby więcej takich akcji z zayn'em <3 rozdział jak zwykle fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. @!#$##$^%%$^ OMFG Bella i Zayn <3333333 Ten sen :)
    Kocham i czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  18. chyba przeczytam drugi raz , bo takie piękne ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  19. kochane . ciekawe co z zaynem i bellą . mrrrr <3

    OdpowiedzUsuń
  20. świetny blog *.* zapraszam do siebie liczę na komentarze oraz na zagłosowanie w mojej ankiecie http://fashion-is-my-drug69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. jej genialny *.* ja chcę żeby ona była z Zaynem :D
    zaskoczyłaś mnie z tym snem i wg! i zrobiłam awww jak ją porwał z galerii :)
    pasują do sb i już *____* oj Justin mów jej prędko xD
    @kidrauhlismygod

    OdpowiedzUsuń