-Niall...- dotknęłam jego policzka - Kocham Cię....
Od razu wbił się w moje usta. W moim brzuchu szalały tysiąc co ja gadam miliony motylków, które jakby czekały na ten moment. Całował tak delikatnie a za razem namiętnie. Zamknęłam oczy rozkoszując się tą chwilą. Po chwili odsunęliśmy się od siebie i spojrzałam mu w oczy, które były strasznie błyszczące. Nagle poczułam, że Niall mnie podnosi. Wziął mnie na ręce i zaczął mną kręcić. Ja zaczęłam się śmiać. Po chwili postawił mnie na ziemi i spojrzał mi w oczy.
-Kocham cię. - powiedział tak cicho ale na tyle żebym usłyszała.
-Ja ciebie też. - uśmiechnęłam się
-Jesteś pewna.? - nasze usta dzieliły milimetry
-Na 95 % - nasze oddechy się łączyły
-To mi wystarczy. - musnął lekko moje usta. Po całym ciele przeszły mi ciarki.
-Jesteś pewien.? - cmoknęłam go w nos
-Na 100% - przytulił mnie do siebie. Staliśmy tak wtuleni w siebie. Nagle usłyszeliśmy, że ktoś otwiera drzwi. Odskoczyłam szybko od Niall'a i usiadłam na łóżku i po chwili w pokoju znalazł się Louis.
-No i co wiesz czemu Horan ma doła.? - zapytał siedząc obok mnie a Niall stał w tym miejscu gdzie stałam z nim przed chwilą. Ale był uśmiechnięty.
-Nie ale już go wyleczyłam. - puściłam Hornaowi oczko tak żeby Tommo nie widział.
-Fajnie bo podobno jutro idziemy na koncert.! - krzyknął mi do ucha
-Tak dokładnie. - wyszczerzyłam się
-Dobra. Ja spadam bo idę z Harrym po coś do jedzenia bo nikomu się nie chce gotować. A właśnie. Bella Justin, Liam i Zayn grają w Fifę i masz do nich iść. - powiedział wychodząc
-Spoko powiedz im, że zaraz zejdę. - krzyknęłam do niego. On tylko zabawnie zasalutował i wyszedł.
-To co idziesz ze mną.? - zapytałam Niall'a wstając z łóżka
-Nie puszczę cię samej. - cmoknął mnie w czoło i kierowaliśmy się w stronę wyjścia z jego pokoju
-A jutro cały dzień możemy spędzić razem bo Justin ma rano wywiady a po południu próby. - uśmiechnęłam się a on się zatrzymał
-Z miłą chęcią....nie. No szlak. My też mamy próby. Jutro nagrywamy trzecią piosenkę do 16. - zrobiłam smutną minkę a ten mnie przytulił.
-Po za tym skarbie z twojego zachowania jak wszedł Louis wnioskuje, że chyba nie chcesz im jeszcze mówić, że jesteśmy razem.? - stanął na przeciwko mnie
-A jesteśmy razem.? - uśmiechnęłam się i uniosłam brwi
-Chyba, że nie chcesz. - złapał mnie w tali i przyciągnął bardzo blisko siebie
-Tego nie powiedziałam. - uśmiechnęłam się a on lekko musnął moje usta i wyszliśmy z pokoju.
Zbiegłam po schodach i pognałam do salonu. Niall szedł normalnie a nie jak ja biegał jak kretynka. Usiadłam pomiędzy Zayn'em a Justin'em. Grali w Fifę jak mówił Louis.
-Grasz mała.? - zapytał Justin obejmując mnie
-Z tym czymś.? - pokazałam na mój gips. Graliśmy a raczej ta czwórka osobników płci męskiej grała a ja leżałam na kolanach Justina i patrzyłam na ekran. Mój przyjaciel przegrał prawie wszystkie mecze jakie grał z Zayn'em a Liam grał z Niall'em. Spoko się oglądało ale lepiej by się grało a zwłaszcza, że wiem, że mogłabym im dokopać. Taka skromność. Po jakiś 45 minutach przyszli Tomlinson i mój kuzynek z jedzeniem.
-Co tak długo.? - krzyknął Liam i rzucił się w stronę Larry'ego
-Co to.? - zapytał wyjmując jakieś mrożonki.
-Krewetki. Ktoś umie je przyrządzać.? - popatrzył na nas Harold z uśmiechem od uch do ucha
-Ja. - powiedział Zayn
-To trzymaj i wiesz gdzie jest kuchnia.- wyszczerzył się Louis i podał Mulatowi siatki z zakupami.
Chłopaki dosiedli się do nas a Malik poszedł do kuchni. Po kilku minutach wrócił.
-Może mi ktoś pomóc.? - zapytał z wyrzutem.
-Ja nie. - krzyknęli wszyscy oprócz mnie i Justina
-Ja nie. - wyszczerzył się Justin
-Masz chętną. - uśmiechnął się Liam
-Nie chce gotować. Mieliście kupić coś gotowego. - oburzyłam się
-Oj nie marudź skrzacie. - powiedział Tomlinson i poczochrał mi włosy. Nie chętnie wstałam i pognałam za też nie zadowolonym Malikiem do kuchni. Zaczęłam kroić warzywa na sałatkę. Nawet szybko się uwinęłam. Odwróciłam się i mnie zatkało. Malik bez koszulki smażył krewetki. No nie powiem klatę to on ma nie złą. Gapiłam się na niego jak głupia i chyba to zauważył.
-Co.? - zapytał po chwili
-Nic. Coś jeszcze mam zrobić.? - spojrzałam w jego czekoladowe oczy. Ale jak w nie patrzyłam to nie czułam tego co czuję jak patrzę w oczy Niall'a. Jak patrzyłam w oczy Zayn'a czułam tak jakby mrowienie a z resztą jakie to ma znaczenia.
-Możesz nakryć do stołu. - jak powiedział tak zrobiłam. Wzięłam talerze, moją sałatkę, jakieś pieczywo czosnkowe, które Zayn wyjął z piekarnika, nalałam wszystkim pepsi i oczywiście każdemu dałam sztućce. Zayn postawił dwie patelnie ze swoimi daniami na stole i można było wołać bandę. Usiadłam przy stole i wszyscy się zlecieli. Niall usiadł koło mnie. Całą kolację jeździł jedną ręką po mojej, która spoczywała na mojej nodze. Po jakiś dwóch godzinach jedzenia, gadania, jedzenia, śmiania się mogłam na reszcie mogłam iść spać. Wstałam od stołu wsadziłam mój talerz do zmywarki i kubek też i poszłam na górę. Szybko weszłam do mojego pokoju, wzięłam świeżą piżamę....znów. I poszłam do łazienki. Tym razem napuściłam wody do wanny, wzięłam jakiś fajnie pachnący płyn do kąpieli i leżałam w wannie (oczywiście uważając żeby nie zmoczyć gipsu) tak z półtorej godziny. Później umyłam zęby a włosy lekko wysuszyłam i zrobiłam warkocza. Wyszłam z łazienki i skierowałam się do mojego pokoju. Zanim weszłam usłyszałam jak ktoś krzyczał "Nareszcie" i wbiegł do łazienki. Po głosie poznałam , że to Tomlinson. Otworzyłam drzwi i na łóżku zobaczyłam siedzącego Niall'a.
-Co tu robisz.? - zapytałam i usiadłam mu na kolanach
-Czekam na ciebie. - mocno mnie do siebie przyciągnął i już chciał pocałować jak mu przerwałam.
-Jak Justin wejdzie.? - popatrzyłam na drzwi
-Kilka sekund przed tobą wyszedł gdzieś bo ktoś do niego dzwonił i powiedział, że będzie za pół godziny. - poruszał zabawnie brwiami
-Skoro tak. - powiedziałam i z powrotem przytuliłam Niall'a
Mocno mnie do siebie przyciągnął i wbiłam się w jego usta. Jego ręce spoczywały na mojej tali a ja wplotłam palce w jego włosy. Kocham jak on mnie całuje. Wtedy każda komórka mojego ciała się normalnie rozpływa. Odsunęłam się od niego i popatrzyłam na te śliczne niebieskie oczka.
-Dalej mnie kochasz.? - zapytał i po raz kolejny musnął moje usta
-A co chcesz mi to wybić z głowy.? - uniosłam brwi
-Nigdy. - pokazał swoje białe ząbki
-No ja myślę. - znów wbił się w moje usta. Nigdy mi się nie znudzi jak on mnie całuje. Komu by się znudziło. Motylki w moim brzuchu znów latały jakby ktoś wypuścił je z klatki. Jak odsunęliśmy się od siebie Niall położył się na moim różku a ja położyłam się koło niego.....bardzo blisko niego. Mocno mnie po siebie przytulił. Popatrzyłam mu w oczy. Bosz...kocham te oczy i uwielbiam w nie patrzyć. Dotknęłam jego warg przesuwając palcem po jego ciele, od gardła, przez całą długość torsu, by po chwili powrócić do tych niebiańskich warg. Niall obserwował mój każdy ruch. Tak dobrze czułam się w jego towarzystwie. Nagle usłyszałam kroki, które stawały się coraz głośniejsze.
-Justin wraca. - powiedziałam jakby nie zadowolona
-Cii - uciszył mnie Niall i ostatni raz mnie pocałował. Tak namiętnie, delikatnie a za razem zachłannie. Usłyszeliśmy, że ktoś otwiera drzwi i od razu odskoczyłam od Niall'a i usiadłam na krześle przy biurku.
-No witam bejbe. - zaśmiałam się
-Menadżer dzwonił. - powiedział Justin
-Spoko a teraz idź się kąpać i idziemy spać bo zmęczona jestem. - wyszczerzyłam się
-Daj mi 10 minut. - powiedział Bieber, wziął jakieś ciuchy z walizki i wyszedł z pokoju.
-Mamy 9 minut. - Horan poruszał zabawnie brwiami
-Starczy. - wskoczyłam na niego.
-Lubię to.. - zaśmiał się.
-To co robimy jutro.? - przytuliłam się do niego
-Po koncercie czy w trakcie. - zapytał
-Zboczuch.! - walnęłam go pięścią w ramię (oczywiście nie ta ręką co miałam w gipsie)
-A właśnie kocie jutro co będziesz robiła.? - wziął i splótł nasze palce
-Nie wiem, Cały dzień przed TV albo pójdę do jakiegoś klubu. - to ostatnie dodałam żeby zobaczyć jego reakcję
-Co to to nie kochaniutka. Nie ma mowy. - cmoknął mnie w czoło i powrócił do pozycji siedzącej a ja dalej siedziałam na nim.
-Justin zaraz przyjdzie a po za tym ty też się musisz wyspać. - powiedziałam, musnęłam jego usta i chciałam wstać ale on mnie zatrzymał.
-Buzi na dobranoc. - pokazał na policzek.
-Zawsze. - pocałowałam go i wstaliśmy z łóżka w tym samym momencie wszedł Justin
-Dobranoc. - uśmiechnął się do Justina i wyszedł.
-Idziemy spać mała co.? - wskoczył na łóżko
-Noo.- położyłam się koło niego
-Wszystkiego najlepszego. - szepnął mi do ucha. A ja od razu wstałam. Nie dałam mu prezentu przecież. Podeszłam do biurka, wzięłam prezent i podałam go Bieber'owi
-Dziękuję. - odpakował go, podziękował i leżeliśmy tak z dwie godzinki przytuleni do siebie i gadaliśmy jak szybko minęły te dwa lata. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
******Następnego dnia******
Obudziłam się wtulona w Justina. Podniosłam głowę i mój przyjaciel już nie spał. Uśmiechnęłam się i powoli wstałam. On zrobił to samo.
-Śniadanie. - powiedzieliśmy równocześnie. Przypomniało mi się jak zawsze budziliśmy się po imprezie albo jak u siebie nocowaliśmy czyli prawie codziennie. Zrobiłam tylko kucyka i poszliśmy z Justinem na dół. Zrobiłam sobie i Justinowi płatki i usiedliśmy przy stole wcinając śniadanie. Prawie zjedliśmy oczywiście ciągle o czymś gadaliśmy jak do kuchni wszedł wesoły Horan.
-Siemka stary. - przybił piątkę z Justinem
-Hej. - do mnie się tylko uśmiechnął i też zrobił sobie płatki.
Nagle usłyszałam głośny klakson.
-To po mnie. - zawołał Justin nie zbyt wesoło
-Tak szybko.? - zrobiłam smutną minkę
-Do 17. - nachylił się żeby mnie pocałować jak zwykle ale pokazałam palcem na policzek ten tylko się uśmiechnął pocałował i wybiegł z mieszkania jak poparzony. Nawet nie wiem kiedy on się ubrał. Już myślałam, że zostaliśmy z Niall'em sami ale pojawiła się reszta 1D.
-Niall rusz dupę idź się ubierać bo jak zjemy to jedziemy. - powiedział Zayn robiąc sobie płatki.
-Głodny jestem. - powiedział mój chłopak.? Nie wiem czy na serio jesteśmy razem i na razie i tak nie mam go zamiaru o to pytać. Cała piątka po jakiś 15 minutach była ubrana i szybko zjadali swoje płatki.
-Co będziesz robiła.? - zapytał mnie Liam z pełną buzia.
-Nie wiem. A właśnie mam bilet dla Eleanor i Danielle. - powiedziałam i popatrzyłam na Lou
-Ona dzisiaj pracuje do 15. Liam a Danielle.? - zadał pytanie pasiasty
-Ma próby ale już wie o koncercie. - wyszczerzył się
-O której idziemy.? - kolejne pytanie zadał Niall. Przecież on wie o której.
-Siedemnastej. - powiedziałam odkładając brudną miskę do zmywarki.
-Wyrobimy się. - skomentował Harry. Fuj jego głos mnie denerwuje.
-Wszyscy chyba idziecie co nie.? - spojrzałam na każdego. Jedno głośnie od powiedzieli, że tak. I po chwili już ich nie było w kuchni. Każdy pobiegł do swojego pokoju po jakieś potrzebne rzeczy albo czegoś zapomnieli. Ja usiadłam w salonie i włączyłam TV. Rozłożyłam się wygodnie a moją złamaną rączkę tez ułożyłam tak żeby mi nie zdrętwiała. Po kilku minutach zjawili się chłopcy.
-Narka skrzacie. - powiedział Louis przytulił mnie i wybiegł z domu. Liam zrobił to samo.
-Bądź grzeczna. - Harry też chciał mnie przytulić ale się odsunęłam
-A byłaś już taka miła. - zrobił smutną minkę
-Z pozoru. - pokazałam mu język a on wyszedł
Zayn na odchodne rzucił tylko cześć i razem z Niall'em wyszli z domu.
-Czekajcie zapomniałem telefonu. - usłyszałam krzyk blondyna i za chwilę znalazł się koło mnie
-Myślałaś, że się nie pożegnam.? - to chyba było pytanie retoryczne bo nie czekał na odpowiedź tylko mnie pocałował. Jego usta są takie słodkie. Mocno mnie przyciągnął do siebie i tak namiętnie całował. Po chwili usłyszałam krzyk.
-Bella pośpiesz tam Niall'a. - ktoś z podwórka krzyknął
-Już idzie. - oderwałam się od Horana i odkrzyknęłam
-Musisz iść. - popatrzyłam na blondyna
-Nie rób głupot. Kocham cię. - jeszcze raz musnął moje usta
-Ja ciebie też. - wyszczerzyłam się a on jak tylko to usłyszał uśmiechnął się szeroko, wyjął telefon z kieszeni, puścił do mnie oczko i wyszedł. Włączyłam MTV leciał tam jakiś głupi film więc wyłączyłam TV i poszłam do pokoju. Zaczęłam rozglądać się za telefonem ale przypomniałam sobie, że nie mam telefonu. Włączyłam kompa wbiłam na TT. Zobaczyłam zdjęcie Nessi i Davida. "Już jutro kochanie...xx" Uśmiechnęłam się i skomentowałam od razu, że nie mogę się doczekać. Weszłam na konto Niall'a żeby zobaczyć jaki opis dał zdjęciu tego mojego pożal się ciasta i jak zobaczyłam ten opis od razu mi się ciepło zrobiło. "I tak nic nie jest słodsze od ciebie @Mrs.Williams" Awwww....Niall ty słodziaku powiedziałam sobie w myślach. "Wiem..x" skomentowałam i od razu zobaczyłam, że Horan odpisał. "Skromność :*" Tak akurat tego mi nie brakuje zaczęłam się śmiać sama z siebie. "Za to mnie kochasz..:) " napisałam a on kilka sekund po tym odpisał "Między innymi..<3" Wyłączyłam laptopa i poszłam wziąć szybki prysznic. Umyłam zęby, wysuszyłam włosy i przebrałam się szybko. Wyszłam z domu zabierając po drodze portfel i oczywiście zamykając dom po drodze. Kierowałam się w stronę centrum. Chodziłam po nim bez celu jakieś trzy godziny. Kupiłam sobie telefon i miałam tylko to kupić ale nie chciało mi się wracać do tego pustego domu. Poszłam jeszcze do Top Shop'a weszłam do sklepu i skierowałam się w stronę koszulek z nadrukami jak doznałam szoku. Stała tam Eleanor no wygląda na to, że ona tu pracuje. Po cichu zaczęłam iść w jej stronę żeby mnie nie zauważyła. Schowałam się i wyskoczyłam tuż przed nią.
-Hej skarbie.! - krzyknęłam z uśmiechem
-Bella.! Co ty tu robisz.? - również się uśmiechała
-Zakupy. Pracujesz tu.? - przytuliłam ją mocno
-No. Może pomóc w wyborze.? - pokazała swoje równe ząbki
-Masz coś w moim stylu.? - zapytałam
-Patrz tam. - pokazała na wieszak z kurtkami, bluzkami i spodenkami z ćwiekami.
-Kocham cię normalnie. - powiedziałam i pobiegłam w tamtą stronę. Nie cierpię zakupów ale jak coś mi się spodoba to muszę to mieć i tyle. Kupiłam dwie koszule, jedną bluzkę i czarne spodenki. Zapłaciłam za to wszytko i zaprosiłam Eleanor na kawę. Miałam farta bo szefowa jest fanką Justina i obiecałam jej autograf jak puści El. Wyszłyśmy szczęśliwe ze sklepu i kierowałyśmy się do MacDonalda. Zamówiłyśmy sobie coś na obiad tak bo chyba o godzinie 14 to normalne. Opowiedziałam jej wszytko o koncercie, że idzie z nami i w ogóle. Ucieszyła się i oczywiście zgodziła. Ona i Danielle się przyjaźnią więc z tego, że Dan z nami idzie też się ucieszyła. Posiedziałyśmy jakieś 30 minut i potem pożegnałam się z Eleanor i poszłam do domu Direction.
_________________________
I ma dla was kolejny..! Ale żeby pojawił się kolejny musi być koło 20 komentarzy..! :) x
Awwwwwwwww jaki Niall ♥♥♥♥ Nie no cały czas się śmiałam czytając to ! Naprawade masz wielki dar dziewczyno ! Nie zmarnuj go :) x
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak zareaguje Justin jak się dowie ze Bella "jest" z Niallem ! Strasznie mnie to ciekawi ! Nie moge się doczkać nexta! Pisz szybko xox
+ Zapraszam do mnie
is-it-all-a-dream.blogspot.com
Świetny !
OdpowiedzUsuńJesteście tacy słodcy <3
Czekam nn :*
Czekam na następny !!!
OdpowiedzUsuńpisz szybko nowy
OdpowiedzUsuńAwwwww ;) tak słodko <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny bejbee ;**
super, ale niech nessi i david nei przyjezdzaja bo iza nie bedzie miala czasu dla nialla.. ;c
OdpowiedzUsuń/Pola. :D
Oj uwierz będzie miała....<333
UsuńDasz mi swojego Twittera..? :) x
Genialne ;*** Poza tym nominowałam cię wraz z przyjaciółką do Liebster Awards <3 Wpadnij do nas / Mrs. Di
OdpowiedzUsuńGenialne :* Czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńKocham... i z niecierpliwością czekam na następny <3333
OdpowiedzUsuńTrafiłam na twojego bloga przypadkiem. Ale powiem ci, że bardzo mi się podoba. Widać, że Iss się trochę zmieniła. Nie przeklina już tyle i wgl. Cieszę się, że jest z Niallem. Kocham całe 1D, ale mam słabość do blondynów. Buahahah!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny. Będę obserwować jak chcesz to wbijaj do mnie :D
http://you-only-livee-once.blogspot.com/
Superrr czeka Kocham ............... <33333333333333333333
OdpowiedzUsuńCzemu Zayn jest wściekły cały czas chce wiedzieć ruszaj się kobieto :)
OdpowiedzUsuńKiedy Niall powie 1D że oni są razem???
OdpowiedzUsuń<3 Kocham 1D ale za Bieberm nie przepadam Bella pogodzi się z Harrym ?
OdpowiedzUsuńZ kim ona w końcu będzie? Superr <33
OdpowiedzUsuńW 2 dni połknęłam cały blog od początku <33 :) Kocham Nialla jak to czytam to rycze :)
OdpowiedzUsuńNiech ona bedzie z Zaynem i czemuy on jest taki wściekły i niech Niall powie człopakom że Iss i ona są razem
OdpowiedzUsuńCzekam szybko dawaj kolejny :) :) :***********
OdpowiedzUsuńGazuuuuuuuuuuu ko0lejny rozdział żeby tylko ona nie złamała Niallkowi serca :( :*********
OdpowiedzUsuńHej, hej ;** Genialnie piszesz.. Otrzymałaś ode mnie nominację do Liebster Awards <3 <3 Wpadnij do mnie i dowiedz się więcej...;D Pozdrawiam.... Kocham Bejbe..:*
OdpowiedzUsuńHeyka !! Genialnie !!! Już sie nie umiem doczekać ..Czekam na następny :D Kocham Cię <3
OdpowiedzUsuń