niedziela, 17 lutego 2013

Chapter Eighteen ..!

Szybko wjechałam windą na ostatnie piętro i bez pukania weszłam do ogromnego mieszkania. Zastałam ich w kuchni. Piekli babeczki. Jak to zobaczyłam stanęłam jak wryta. Czego oni nie wymyślą.? Ale nie ma czasu na nudę.!!
-Hej skarbie.! - krzyknął Justin i mocno mnie przytulił. Nessi i David zrobili to samo.
-Pomożesz.? - uśmiechnęła się moje przyjaciółka
-W dekoracji.! - wyszczerzyłam się.
Kilka godzin robiliśmy babeczki. Byliśmy cali brudni. Ja miałam lukier we włosach i całe ciuchy z mąki. Ale nie powiem byłam dumna z końcowego efektu. Posprzątaliśmy kuchnię nie obyło się oczywiście bez chlapania wodą albo czym popadnie. Jak skończyliśmy usiedliśmy przy stole i popatrzyliśmy na nasze dzieła. Każda była inna ale każda kolorowa. Wzięłam jedną z niebieskim kremem i spróbowałam. Były pyszne.!
-Jesteśmy genialni. - skomentowałam krótko.
-No ba.! - zgodzili się wszyscy. Włączyliśmy muzykę i znów po prostu spędzaliśmy ze sobą czas. Z nikim nie czułam się tak dobrze. Z Niall'em jest inaczej. Oni są moimi przyjaciółmi i ich kocham, jego też ale w innym sensie.
-Co robimy w weekend.? - zapytała Nessi z pełną buzią. A właśnie muszę im powiedzieć, że jadę z tymi pajacami i moim jakby chłopakiem( o którym nikt nie wie) na biwak. Nie lubię takich rzeczy no ale to będzie miła odmiana. Uprzykrzę trochę życie Harry'emu i Malikowi.
-Jadę na biwak. - powiedziałam a oni zaczęli się śmiać
-Serio.? Ty i zero cywilizacji. - mówił śmiejąc się David.
-Dam radę.! - powiedziałam nie zbyt przekonana
-Na ile jedziesz.? - zapytał Justin
-Jakiś tydzień. Ale wątpię żeby oni wytrzymali tyle z dala od jak to David ujął cywilizacji. - prychnęłam.
-A właśnie, lecą jutro do LA na tydzień. - powiedział Bieber
-Do Los Angeles.? Jadę z tobą i nie słyszę odmowy.! - krzyknęła Nessi
-Nie ma bata nie jedziecie nikt.! Nie puszczę was.! - i każdy zaczął krzyczeć o czymś innym. Po chwili wybuchnęliśmy śmiechem.
-A tak serio to przywieźcie mi jakąś pamiątkę. Bo ja nie mogę jechać. - powiedziałam przestając się śmiać.
-Ty już byłaś i tak w LA.! - dogryzał mi David
-Ale nie z wami. Po za tym kocie po co tam lecisz.? - spojrzałam na JB
-Nagrać teledysk do naszej piosenki.! - wyszczerzył się. Wow aż tam. No nieźle.!
-Ekstra.!! - przytuliłam się do niego
Gadaliśmy do ósmej a potem wzięłam kilkanaście babeczek a Justin odwiózł mnie do domu Direction. Jak weszłam to na poczekaniu dostałam ochrzan od mojego kuzynka.
-Gdzie byłaś.? Co tak długo.? Czemu jesteś taka brudna.? Masz zamiar od powiedzieć.? - zaczął zadawać pytania w ogóle nie oddychając. Popatrzyłam na niego i kulturalnie go ominęłam. Ale ten nie dawał za wygraną i dalej zadawał te debilne pytania.
-Odczep się. Nie będę ci o niczym mówiła.! - weszłam do kuchni i od razu rzucił się na mnie Louis.
-Niall ona mam babeczki.!! - wydarł się i zabrał mi karton z przysmakami
Od razu każdy rzucił się na babeczki. O dziwo Malik też. Ale mimo, że jest głupi to nie umiał się oprzeć się tym słodkim cudom. Po kilkunastu sekundach wszystkie babeczki zniknęły. Ja udałam się do mojego pokoju i w mgnieniu oka poszłam do łazienki, wzięłam prysznic, ubrałam piżamkę, i podreptałam do pokoju Niall'a. Jak mnie zobaczył od razu się uśmiechnął. Zamknęłam za sobą drzwi i wskoczyłam koło niego.
-Dzisiaj jeszcze nie dostałaś buziaka. - powiedział i nie czekając na odpowiedź wbił się w moje usta. Odwzajemniłam pocałunek od razu.
-Masz słodkie usta. - powiedział cicho
-Ty niebiańskie. - uśmiechnęłam się
-Ale dosłownie. Masz jeszcze na nich krem.- polizał moje wargi. I przytulił mnie.
- Jak cieszysz się na biwak.? - zapytał ucieszony
-No z takim ciachem w lesie...- zaśmiałam się
-Kocham Cię najbardziej na świecie.- pocałował mnie
-Mam markery dla ciebie.- podał mi klika mazaków.
-To jak skarbie masz ochotę coś napisać.? - pokazałam na biały gips. Zaczęliśmy po nim rysować. Niall napisał "I love you" i całe to białe coś w kilka minut było kolorowe.
-Takie ładniejsze.- cmoknęłam Horana.
-Dobranoc skarbie. Kocham Cię.- powiedziałam i go przytuliłam
-Ja ciebie też.- od powiedział i po chwili zasnęłam. Mogę tak zasypiać codzienne. Kocham tego blondyna jak nikogo innego.

                                                     *****Harry *****
Jutro jedziemy na ten biwak. Trochę się boję co ta moja księżniczka znów wymyśli ale chyba damy radę. Cały tydzień minął dość szybko. Codziennie chodziliśmy nagrywać piosenki a moja kuzyneczka zostawał sama w domu. Z tego powodu była ciągle zła. "Sama, cały dzień.! Po co ja tu przyjeżdżałam.?!" darła się non stop. Ale co zrobić my pracujemy, Danielle w trasie a Eleanor pojechała do rodziny. A ci jej przyjaciele polecieli do Los Angeles. No więc była skazana sama na siebie. Ale mino tego ile czasu spędziła już z nami, ze mną dalej jest dal mnie wredna. Chciałbym wiedzieć dlaczego. Może wtedy bym to jakoś naprawił. Ale to musi być coś poważnego od tak by się tak w stosunku do MNIE nie zachowywała. Dzisiaj mamy wolne i oczywiście cały przyszły tydzień też. Jutro nasza rocznica. Już dwa lata jesteśmy zespołem. Kocham tych idiotów jak braci ale to chyba normalne.
-Styles.!!! - krzyknął nagle Zayn przerywając moje myślenie. Taa.
-Co jest.? - zapytałem pijąc sok
-Menadżer nas wzywa. Ale tylko mnie i ciebie. Nie wiesz co jest grane.? - popatrzył na Bellę.
-Nie. - odparłem krótko. Nie wiem czemu oni się nie lubią. Myślałem, że co jak co ale z Malikiem to ona się najlepiej dogada ale myślałem też że będzie dla mnie miła. Czyli wynika z tego, że w myśleniu nie jestem mistrzem.
-Jedziemy.? - zapytałem Mulata
-Gdzie znów.? - popatrzył na mnie Niall
-Nie wy ja i Zayn. - wstaliśmy od stołu, wziąłem kluczyki i pojechaliśmy na spotkanie z menadżerem. Tak oczywiście pojechaliśmy do siedziby Modest! Nie za bardzo lubię tam jeździć ale co mus to mus. Dojechaliśmy szybko i skierowaliśmy się do gabinetu tego, no naszego menadżera.
-Witam chłopacy. Dobrze, że jesteście - przywitał nas Charlie. On jest spoko chyba jako jedyny z nich wszystkich.
-Cześć Charlie, po co nas wezwałeś.? - zapytałem siadając na przeciwko niego i koło Zyan'a
-No więc nie mam za dobrych nowin. Nawet powiem, że są złe. - to już się boję
-Chodzi o to, że wytwórnia chce żeby Zayn znalazł sobie dziewczynę. - powiedział a Malik'owi oczy wyszły z orbit
-Co.? Niby po co.! Mi jest dobrze tak jak jest. - krzyknął mój przyjaciel.
-A niby kogo.? - zapytałem. No nie wiem po co mu dziewczyna.!?
-Więc do jakby dalsza część umowy. Mamy dwie aktorki, które mogą zagrać twoją dziewczynę ale możesz sobie wybrać kogoś innego. Oczywiście damy jej do podpisania umowę i ogólnie wszytko będzie ustalone. - podał Zayn'owi dwa zdjęcia. Też zerknąłem na te zdjęcia i od razu wiedziałem, że on żadnej nie wybierze. Za bardzo tlenione włosy i ostry makijaż. Nie jego gust, z resztą mój też nie.
-Nie będę z żadną z nich chodził.! Nawet na niby.! Nie będę w ogóle udawał jakiego kol wiek  związku.! - zaczął wrzeszczeć.
-Musisz, macie to w umowie. Dobra, powiem tak. Możesz lub możecie się chwilę zastanowić nad potencjalną dziewczyną a ja przyniosę umowę. - powiedział i wyszedł. Co ja mam z tym wspólnego.? A może to, że też miałem udawać związek z Taylor ale im się odwidziało bo ona jest suką. Ta to chyba to.
-Do dupy taka praca.! - Zayn walnął rękom w biurko a wtedy mnie olśniło.
-Bella.! - krzyknąłem a on zrobił dziwną minę.

                                                 ******Bella******
Siedziałam na kolanach Niall'a i oglądaliśmy jakiś film w salonie. Byliśmy sami więc mogliśmy sobie na to pozwolić. Liam i Louis pojechali jeszcze na zakupy przed biwakiem a ci dwaj...nie wiem i nie chcę wiedzieć.
-Co kochanie cieszysz się na wyjazd.? - zapytał Niall i zmieniliśmy pozycję. Teraz leżałam przytulona do niego.
-A będziemy mieć wspólny namiot.? -  poruszałam zabawnie brwiami
-Oj chciałbym. - pocałował mnie od razu odwzajemniłam pocałunek.
-W sumie to będziemy mieć razem namiot. Wszyscy. - oderwał się ode mnie
-Śpię koło ciebie. - wyszczerzyłam się
-Mówisz masz. - i znów mnie pocałował. Jego usta tak idealnie pasują do moich. Do końca życia mogę całować tylko jego. Oderwaliśmy się od siebie w tym samym momencie, mieliśmy jeszcze przyśpieszone oddechy ale każde z nas się uśmiechało.  Wróciliśmy do oglądania filmu ale nie umiałam się skupią jak on leżał obok mnie. Nie umiałam wytrzymać i musiałam się na niego patrzeć a on tak samo.
-Kochanie a co z naszą randką.? - zapytałam bo nagle sobie przypomniałam bo pytał mnie już czy z nim pójdę na początku tygodnia.
-A czyli jednak pamiętasz. Miło. Jeszcze mamy dwie godzinki. - musnął moje usta
-A gdzie mnie zbierasz.? - uśmiechnęłam się
-Niespodzianka. - jego oczy tak ślicznie świeciły.? Tak chyba można było to tak nazwać.
Leżeliśmy tak jeszcze z godzinkę oglądając film. A później poszłam się przygotować do randki. Jak to cudownie brzmi. Wzięłam prysznic, umyłam zęby i ogólnie solidnie się przygotowałam. Poszłam w ręczniku do pokoju (niestety) nie wpadając na Niall'a i stanęłam przed szafą.
Stylizacja Fajna sukienka :)Spodnie nie, spodenki nie, spódniczka...jeszcze czego. Zaczęłam oglądać wszystkie ubrania aż zobaczyłam śliczną sukienkę. Nie wiedziałam, że ja taką w ogóle mam. Szybko ją na siebie ubrałam.
I wyglądałam nieźle. Włosy lekko pofalowałam, nie malowałam się i byłam gotowa. Wyszłam z pokoju, poszłam do pokoju Niall'a ale jego już tam nie było.
Skierowałam się w takim razie na dół. Jak Horan mnie zobaczył o mało co nie upadł z wrażenia. Od razu do mnie podbiegł, wziął na ręce i zaczął kręcić.
-Jesteś prześliczna. - powiedział patrząc mi w oczy.
-A ty jesteś mega przystojny. - wbiłam się w jego usta.
-Kocham Cię. Wyglądasz cudownie. - zaczął mi się przyglądać.
-Lepszy efekt byłby bez tego. - pokazałam na mój już popisany gips.
-Przepraszam. - powiedział i mnie mocno przytulił. Tak, on obwinia się za to, że złamałam rękę. A to przecież nie przez niego tylko przez to, że jestem niezdarą.
-Kochanie....- zaczęłam a on od razu się uśmiechnął.
-Kocham jak tak do mnie mówisz.. - musnął moje usta
-Ty kochasz wszystko co robię. - zaśmiałam się
-No widzisz. - pocałował mnie i wziął mnie za rękę.
-To jak idziemy.? - pokiwałam głową i wyszliśmy z domu oczywiście po drodze go zamykając. Wsiedliśmy do samochodu Niall'a i już mieliśmy wyjeżdżać jak zobaczyliśmy podjeżdżających Harry'ego i Zayn'a.
Niall na mnie popatrzył.
-Jedziemy. - uśmiechnęłam się a on odpalił samochód i w mgnieniu oka opuścił podjazd. Gdy mijaliśmy tych dwóch wyglądali jakby chcieli nam coś powiedzieć i kiwali żebyśmy się zatrzymali ale my kulturalnie ich ominęliśmy. To nasz wieczór i koniec kropka.
Jechaliśmy w ciszy. Nie wiedziałam gdzie jedziemy ale ufam mu najbardziej na świecie więc nie muszę się obawiać. Wyjechaliśmy już z miasta i jechaliśmy jeszcze jakieś pół godzinki jak moim oczom ukazała się śliczna łąka. Zatrzymaliśmy się i wysiedliśmy z samochodu. Niall wystawił w moją stronę rękę. Od razu ją złapałam. Szliśmy kawałek jak nagle Nialler się zatrzymał.
-Ufasz mi.? - zapytał stając na przeciwko mnie
-Jak nikomu innemu. - uśmiechnęłam się a on zakrył mi oczy. Ale on jest romantyczny.
-Ale mnie nie wywal. - zaśmiałam się
-Możesz mi zaufać. - pocałował mnie w policzek. Przeszliśmy jakieś kilkanaście metrów jak blondyn się zatrzymał a ja oczywiście razem z nim.
-Jak gotowa.? - zapytał i odsłonił mi oczy. Ja wciąż je miałam zamknięte. Po woli otworzyłam i moim oczom ukazała się śliczna łąką, dookoła było kilkanaście drzew a niedaleko był rozłożony bordowy koc a na nim gitara i koszyk piknikowy. Takie słodkie, romantyczne....bosz jaki on jest kochany. Aż zaniemówiłam. Nie wiedziałam co powiedzieć. Odwróciłam się w stronę Niall'a. I dalej nie wiedziałam co mówić.
-Podoba się.?- zapytał Niall
Mocno go przytuliłam nie wydając z siebie żadnego dźwięku.
-Czyli nawaliłem.? - załamał mu się głos a ja się od niego odsunęłam.
-Jesteś najromantyczniejszym, najsłodszym, najukochańszym, najprzystojniejszym, najlepszym chłopakiem jakiego mogłabym sobie wyobrazić. - powiedziałam a z oka pociekła mi pojedyncza łza.
-Tylko nie płacz. - powiedział i otarł tą łzę.
-Kocham cię.! - powiedziałam i mocno go przytuliłam.
-Ja ciebie też. - musnął moje usta i złapał mnie za rękę.
Zaprowadził na koc i razem usiedliśmy.
-Jak udało ci się to przygotować.? - zapytałam a uśmiech nie schodził mi z twarzy
-Tajemnica. - pokazał swoje bialutkie ząbki.
Usiadłam koło niego a on obił mnie ramieniem i zaczął wyjmować jedzenie z koszyka.
-Mamy truskawki, banany, czekoladę, kanapki, ciastka.. - zaczął wymieniać
-I tak nic nie jest słodsze od ciebie. - wyszczerzyłam się
-Raczej od ciebie. - powiedział
-Taa.. - musnęłam jego usta.
Położyłam mu głowę na kolanach a on karmił mnie truskawkami. Co druga oczywiście sam jadł ale to w końcu Niall. Jak się już skończyły to wziął do ręki gitarę a ja położyłam się na brzuchu przed nim i zaczął grać jakąś piosenkę, którą pierwszy raz w życiu słyszałam.
Truly, madle deeply I am
Foolishly, completely falling
And somehow you kicked all my walls in
So baby say you'll always kepp me
Truly, madly, crazy, deeply in love with you
In love with you





On dalej śpiewał, a ja czułam jak mi łzy spływają po policzkach. Z każdą zwrotką bardziej. Nie spuszczałam z niego wzroku z resztą on ze mnie też. Gdy skończył przysunął się bliżej mnie i wziął mnie na kolana.

-Napisałem ją dla ciebie. - musnął moje usta, a ja nic nie mówiłam tylko patrzyłam w te śliczne niebieskie oczy. 

-Wiesz..- zaczął i popatrzył mi w oczy - Nigdy nikogo nie kochałem tak bardzo jak ciebie..
Momentalnie go pocałowałam. Nie chciałam się od niego odsuwać. On trzymał ręce na mojej tali a moje oplatały jego szyję. Jak go całuję zakochuję się w nim od nowa i coraz mocniej.  Całowaliśmy się coraz namiętniej a ja chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie. Delikatnie przejechałam językiem po jego wargach a on odpłacił mi się tym samym. Nagle przerwał nam telefon. Ale on nie odebrał. Przytulił mnie do siebie, oparłam głowę o jego ramię a on gładził mnie po włosach. Trzymał mnie tek jakby bał się że mogłabym mu uciec ale nigdy bym mu czegoś takiego nie zrobiła. Za bardzo go kocham. 
-Masz ochotę na spacer.? - zapytał po chwili. 
-Z tobą zawsze. - wstał podał mi rękę i zaczęliśmy iść w stronę małego jeziorka. Po woli się ściemniało ale nadal było ciepło. Chodź gdzie nie gdzie mocniej wiało. Niall od razu zdjął marynarkę i powoli mi ją ubrał.
-A jak ty będziesz chory.? - zapytałam chodź on był ubrany dużo cieplej ode mnie. W garnitur.
-Wolę być chory niż patrzeć jak marzniesz. - objął mnie ramieniem i szliśmy dalej. 
Usiedliśmy na drewnianym pomoście, przytuleni do siebie i patrzyliśmy na śliczny zachód słońca.
-I pomyśleć, że nie chciałam przyjechać do Londynu... - zaczęłam ale blondyn mi przerwał
-Ale przyjechałaś i już cię nie wypuszczę. - pocałował mnie w głowę.
Siedzieliśmy tak w ciszy i wsłuchiwaliśmy się w odgłosy natury. Po chili znów zadzwonił jego telefon.
-Odbierz. - powiedziałam z uśmiechem
-Nie, to musi poczekać - powiedział i wyłączył telefon.
Znów mocno mnie przytulił ale tym razem nie miał ochoty siedzieć cicho. 
-Skarbie bo mam takie pytanie.. - zaczął nie pewnie
-Kontynuuj - uśmiechnęłam się
-Po biwaku może powiemy chłopakom, że jesteśmy razem.? - zapytał. A ja się strasznie ucieszyłam
-Tak.! - krzyknęłam a w jego oczach zabłysło milion lampek
-Kocham cię.! - krzyknął na cały głos.
-Ja ciebie też..- szepnęłam mu a on pocałował mnie w policzek
Po kilkunastu minutach wróciliśmy na koc. Niall wyciągnął z koszyka kilkanaście świeczek, zapaliliśmy je i rozłożyliśmy dookoła. Leżeliśmy na plecach przytuleni do siebie i patrzyliśmy w gwiazdy. Żadnemu z nas nie chciało się wracać ale to było nieuniknione...niestety.
-Zimno ci.? - zapytał Niall
-Nie.- powiedziałam od razu. I nie skłamałam.
-To możemy jeszcze zostać. - pocałował mnie w usta i zaczął opowiadać jakąś historyjkę. Kocham jego głos. Zawsze jak coś opowiada słucham tego jakby właśnie od tego zależał los ludzkości. Opowiadał mi, że za miesiąc leci do Irlandii i chce mnie zabrać ze sobą. Oczywiście, że polecę z nim jak inaczej. Poznam jego rodziców. 
-Która godzina.? - zapytałam bo już było strasznie ciemno ale nie bałam się bo mam Niall'a.
-Za piętnaście minut pierwsza w nocy. - powiedział i się zaśmiał
-To w takim razie wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. - szepnęłam ale usłyszał wszystko
-Dziękuję. Może czas już wracać.? - nie miałam na to ochoty ale jeszcze nie jestem spakowana więc niechętnie się zgodziłam. Wzięłam gitarę, zdmuchnęłam wszystkie świeczki i schowałam a Nialler wziął koc i koszyk, i skierowaliśmy się w stronę samochodu. Na szczęście blondyn miał latarkę i bez przeszkód trafiliśmy. 



___________________________

I jest kolejny..:) Taka sama umowa jak
 poprzednio.!! Po za tym chciałam powiedzieć, że kocham wszystkich co czytają tego bloga i tych co komentują..*_* Jesteście kochane..!!!

26 komentarzy:

  1. czekam na nexta !

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG ! Super, ekstra ... nie wiem jakich określeń użyć, żeby wyrazić jaki ten rozdział był genialny <3 Śmiałam się jak wyszło, że Bella ma udawać dziewczynę Malika . Randka z Niallem normalnie cudo <3
    Już nie mogę doczekać się biwaku i wiadomości Harrego i Zayna ^^
    Czekam nn <3 Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. <3. KOCHAM TEGO BLOGA TAK SAMO JAK CIEBIE. ;****. <3<3<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Oohohoho ! Malik i Bella o___O niezla jazda ! ^^ szkoda tylko slodkiego i czulego Niallerka ♥ ciekawe co Bella na to powie ze chca z niej zrobic dziewczyne Zayna ;D Pisz szybko nexta, bo chce juz ten biwak !
    Ps. Tez cie kocham ! ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny<3 Czekam na następny!!;*;*

    OdpowiedzUsuń
  6. suuuper rozdział :) fajnie by było gdyby Bella zgodziła się ,,być" z Malikiem <3 wtedy będzie ciekawie :*

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG !!! BoskOO !! Jaki Niall jest romantyczny , zresztą już dawno o tym wiedziałam :DD Czekam z zniecierpliwieniem na kolejny <3 Mam nadzieję , żę bd szybko ..

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochamy cię też :D
    Czekamy na następny rozdział!
    Ten rozdział taaaaki słodkii!
    Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny ale niech zayn z nią nei będzie na niby o_O

    OdpowiedzUsuń
  10. Izuś jak ja cie kocham <3 rozdział jest genialny
    ta randka z Niallem Awwww *_*
    Jestem ciekawa jak zareaguje Niall,gdy dowie sie że masz ,,być" dziewczyną Zayna.
    Nie moge się już doczekac kolejnego;)
    Sabrina :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę ,że Bella się nie zgodzi :D <3 Bo tylko z Niallem do siebie pasują :D Takie słodziaki..Awww *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko super. Tylko szkoda mi Nialla. To niesprawiedliwe!!!!!
    Taki słodziak, Izuś bejbeee lepiej to zmień!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne :) Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  14. Super chcę nastepny zapraszam do mnie http://i-wanna-kiss-u.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaki Niall jest romantyczny,super rozdział, czekam na następny/Paula

    OdpowiedzUsuń
  16. jest suuuper. <3. czekam na następne. <3

    OdpowiedzUsuń
  17. <3 cuuddooo. <3. next, please. <3.

    OdpowiedzUsuń
  18. jesteś niesamowita. <3. prosze cię o next. <3.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie chce żeby Malik był z Bellą i niech Hazza nie wymyśla! Bo ona musi być z Niallerem! Rozdział świetny! Czekam na następny! Zapraszam na mojego bloga http://dream-love-friendship.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Dawaj nexta szybko kocham cię jesteś genialna niech Bella i Zayn bd. razem <3333

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyjaciółka pokazala mi tego bloga i musze stwierdzic ze jest zajebisty ! Dziewczyno masz talent do pisania . Mam pytanie i prośbę.
    Pyt: czy masz jeszcze innego bloga
    Prosba czy moglabys mnie informowac o nowych rozdzialach np na twitterze ? Bylam bym wdzieczna ;) -@aanoptimist
    Po za tym man nadzieje ze zZaynem nic nie wyjdzie chce zeby byla z niallem sa tacy slodcy uwielbiam ich ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Masz talent chciałabym żeby Bella była z Zaynem <333 Daj już nexta już jest powyżej 20 kom. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow superrrrrr <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Czekam na nexta i ten biwak.Bella i Malik= byłoby cudownie daj już tego nexta proseee <33333

    OdpowiedzUsuń
  25. kiedy następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń