sobota, 9 lutego 2013

Chapter fifteen..!

Do domu doszłam coś przed trzecią. Po drodze zaczepiały mnie fanki Justina i One Direction. Prosiły o autografy itp. ale nie wiem czemu. Nie jestem sławna. Moja wina, że mam sławnego kuzyna albo przyjaciela.? Nie. Weszłam do domu i od razu skierowałam się do kuchni. Wzięłam lody z lodówki i poszłam zanieść zakupy do pokoju. Położyłam się na łóżko, zjadłam loda do końca i poszłam wziąć prysznic. Porządnie umyłam włosy....moich końcówek już prawie nie widać. No ale farbowałam zmywalną farbą i dobrze bo nudzi mi się róż na moich włosach. Ubrałam granatową bieliznę i zaczęłam suszyć moje włoski. Później umyłam zęby i poczłapałam do pokoju się ubrać. Przeszukałam całą szafę w poszukiwaniu mojej koszulki z Bieberem i w końcu znalazłam. Ubrałam się. I zaczęłam szukać w szufladzie mojej karty pamięci ze starego telefonu bo niby Harry gdzieś ją tu dał. Kiedy.? Sama nie wiem. Znalazłam, wsadziłam ją i wszystko było jak w moim starym telefonie. Ustawiłam sobie na tapecie Niall'a. Mój telefon to świętość nikt go nie dotyka, nawet Justin więc mogę sobie pozwolić na taką tapetę. Schowałam telefon do kieszeni i w tym samym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi. Może chłopacy i nie mają klucza? Zapytałam siebie w myślach ale to nie byli chłopacy.
-Hej Bella.! - krzyknęła Danielle i mnie mocno przytuliła
-Siemka. Witaj znowu El. -uśmiechnęłam się do szatynki a do farbowanej blondynki się przytuliłam.
-Kiedy chłopaki się zjawią.? - zapytałam Eleanor
-Za trzy minuty....podobno. - uśmiechnęła się
-I tak się spóźnią. - skomentowałam i wszystkie trzy poszłyśmy do kuchni. Znów wyciągnęłam sobie loda ale tym razem poczęstowałam też dziewczyny ale nie chciały. Trudno.
-Mówiłam, że się spóźnią. - powiedziałam po kilku minutach.
-Nie, patrz tam. - pokazała na podjazd na którym pojawiło się auto chłopaków
-Za ile jedziemy.? - zapytała z uśmiechem Danielle
-Tak za pół godziny. - powiedziałam biorąc trzeciego loda. Ktoś kto sobie je kupił będzie wściekły ale pech.
Nie minęło dwie minuty a chłopaki zjawili się w kuchni wszyscy oprócz Malika.
-Siemka kochanie. - Tomlinson od razu pocałował swoją dziewczynę. A ja popatrzyłam na Niall'a on tylko się lekko uśmiechnął. My tak się nie witamy a szkoda. Chodź pasuje mi tak jak jest...chyba. Mniejsza o to moje rozmyślania przerwał Harry.
-Siemka mała. - powiedział i mnie przytulił
-Oddal się. - odepchnęłam go a wszyscy się na mnie dziwnie popatrzyli
-Znów wredna. - skomentował ale i tak postawił na swoim  i mnie przytulił.
-Fu. Idźcie się szykować bo za chwilę jedziemy. - popatrzyłam na każdego
-Jesteś brudna. - powiedział Louis pokazując na moją twarz
-Normalka. - skomentowałam i skierowałam się na górę. Usłyszałam za sobą kroki. Nie odwracałam się bo wiedziałam, że to Niall. Uśmiechnęłam się pod nosem i weszłam do pokoju. W tej samej chwili co przekroczyłam próg poczułam jego ręce na mojej tali. Jednym ruchem się odwróciłam a Horan zamknął drzwi.
-Serio jesteś brudna. -wyszeptał
-To idę się umyć. -wyszczerzyłam się
-Mam lepszy pomysł.- powiedział i zlizał ze mnie loda
-Dużo lepszy pomysł.- pocałowałam go. Od razu odwzajemnił pocałunek. Jego ręce błądziły po moich plecach za to moje były zawieszone na jego szyi. Poczułam ciarki na całym ciele jak zawsze gdy on mnie całuje. Po dłuższej chwili odsunęliśmy się od siebie.
- Idziemy na koncert.- uśmiechnęłam się.
-Z tobą zawsze. - podszedł do drzwi - zobaczę czy nikogo nie ma - dodał i wychylił się. Czy mi się zdaje czy on bardziej ode mnie nie chce żeby się wydało, że jesteśmy razem czy jak tam to jest z nami. Powiedział, że droga wolna i już po chwili byliśmy na dole. Kierowaliśmy się w stronę kuchni jak usłyszałam wrzask Malika.
-Kto zjadł moje lody.? - uśmiechnęłam się zwycięsko.
-Ja a co.? - zapytałam z szerokim uśmiechem
-Ty mała.... - przerwał
-Mala...co przymiotników zabrakło.? - podniosłam brwi
-Idiotka. - powiedział
-Nie mów tak do niej.! -krzyknął na niego Niall
-Nie spoko. Chcę wiedzieć jakie jeszcze słowa zna - popatrzyłam Zayn'owi w oczy
-To co jedziemy.? - kuchni pojawił się Louis
-Tsaa. - uśmiechnęłam się wrednie do Mulata i wszyscy skierowaliśmy się do samochodu. Usiadłam z tylu z Danielle. Bo El siedziała koło Tomlinsona. Ogólnie droga minęła szybko. Wyszłam założyłam moją fioletową full cap i skierowałam się w stronę kas. Reszta zrobiła to samo. Żaden z nas nie jest po raz pierwszy na koncercie więc pokazaliśmy bilety i od razu bez czekania w tej wielkiej kolejce weszliśmy na halę. Zajęliśmy miejsca nie daleko sceny tak na oko 3 -4 rząd. Za 30 minut miał się zacząć koncert więc wyjęłam telefon i napisałam do Justina, że chcę go zobaczyć. Od razu mi odpisał. "Już po ciebie idę bejbe..:*" Uśmiechnęłam sama do siebie i już po chwili przyszedł Justin. Od razu mocna go przytuliłam. Może i jestem z Niall'em ale kocham Justina i tego nie zmienię. Było mało fanek na hali. Tylko te co miały miejsca przy samiutkiej scenie bo one mogły wejść szybciej.
-Ślicznie wyglądasz. -uśmiechnął się mój przyjaciel. On mi to powiedział a Niall nie.....bosz o czym ja w ogóle myślę.? Tak stałam przytulona do Biebera a on gadał z Lou i poznawał Eleanor i Danielle. Po jakieś 5 minutach Justin musiał iść. Hala się napełniała i praktycznie każda Belieberka płakała. Ale to ze szczęścia. Kolo mnie z jednej strony stał Niall'uś a z drugiej jakieś fanki. Nagle jedna z nich,mnie szturchnęła.
-Mogę prosić o autograf.? - zapytała
-Mnie.? Nie lepiej Justina albo tego tu. -wyszczerzyłam się i pokazałam na Horana.
-Niall mogę prosić o autograf.? - zapytała
-Pewnie. - podpisał jej notes z JB
-Bella a ty mi się podpiszesz.? - znów zapytała i nagle jakby na dźwięk mojego imienia obróciły się w moim kierunku.
-O mój boże to jest przyjaciółka Justina. - krzyknęła jedna. A ja odwróciłam się do Niall'a.
- Przyjaciółka, widzisz. - uśmiechnęłam się do niego
-Niech Justin wychodzi wtedy nikt na nas patrzeć nie będzie..- powiedział mi na ucho. Obok niego stała Eleanor a ona jakby zobaczyła, że się całujemy to nic by się nie stało. Nagle znów ktoś mnie szturchnął więc odwróciłam się.
-Jesteście parą.?- zapytała ta co wzięła od Horana autograf.
-Nie - skłamałam i uśmiechnęłam się
-To dobrze bo ty pasujesz do Justina. - od powiedziała a ja popatrzyłam na blondyna stojącego obok mnie. Wszyscy już że tak powiem odczepili się od nas gdy,zabrzmiały pierwsze dźwięki "Baby" i na scenie zjawił się Justin. Cały uśmiechnięty podchodził do końcówki sceny i zadawał pytanie "Who want's to be my baby.?" one piszczały i podnosiły ręce ja też podniosłam.
-Ty już jesteś. - usłyszałam głos Biebera.
Uśmiechnęłam się i Justin zaczął śpiewać. Kątem oka zobaczyłam, że Nialler stoi z rękami założonymi na piersiach. Odwróciłam się w jego stronę i dyskretnie wzięłam go za rękę. On oczywiście je opuścił żeby nie było widać.
- Co jest.? - spojrzałam na niego
-Serio do ciebie nie pasuję.? - zapytał ze smutną minom.
-Właśnie, że na odwrót. Tylko ty do mnie pasujesz. - powiedziałam a on od razu się uśmiechnął.
-Kocham Cię. - szepnął mi do ucha a po moim ciele przeszedł miły dreszcz.
-Ja ciebie też. - od powiedziałam i rozejrzałam się się czy nikt nie patrzy i pocałowałam go, w usta oczywiście. Od razu się uśmiechnął, przytulił mnie (szczęście nikt nie patrzył wszyscy byli wpatrzeni w Justina) i razem patrzyliśmy co się dzieje na scenie. Gdy Justin skończył pierwszą piosenkę zaśpiewał później "One Time", "Love Me"," Somebody To Love", później usiadł przy fortepianie i zaczął śpiewać "U smile" Jak skończył to miałam łzy w oczach. Kocham tą piosenkę. Po skończonym kawałku podszedł bliżej fanek i zaczął śpiewać "One Lass Lonley Girl" wszystkie zaczęły piszczeć gdy przerwał i zaczął się rozglądać. Zawołał jednego z ochroniarzy i po chwili na scenie pojawiła się jakaś mała uśmiechnięta dziewczynka. 
-Jak masz na imię.? - zapytał Justin pogadali chwilę, podał jej kwiaty (tak jak zawsze) i zaczął znów śpiewać. Po skończonej piosence pocałował dziewięciolatkę a ja otarłam łzę, która mi spływała po policzku. Ta wzruszyłam się jestem dziewczyną mam do tego prawo. Uśmiechnął się do mnie szeroko i nagle krzyknął.
-Never Say Never.!! - wszyscy krzyknęli łącznie ze mną i zaczęłam śpiewać razem z moim przyjacielem i tłumem Belieberek. Gdy skończyła się piosenka Justin usiadł na krześle.
-Do you know how much i love you.? She know...Do you know how much i love you.? - pytał się fanek w pierwszym rzędzie. Mnie też zapytał.
-I love you more.!! - odkrzyknęłam. A on puścił mi oczko.
-To teraz coś z nowego albumu nad którym teraz pracuję. Nagrałem już trzy piosenki. Album będzie nosił nazwę Believe a oto jedna z piosenek, która będzie na albumie. One Love..!! - krzyknął i zaczął śpiewać. Wsłuchałam się w słowa i momentalnie zakochałam się w tej piosence. Najbardziej podobał mi się refren.

Cause I all I need is one love, one love, one heart
Cause I all I need is one love, one love, one heart
Baby give it to me.
Casue I don't want-want nobody when I got-got your body.
Baby no no nobody has got what I need
Cause I don’t want-want nobody when I got-got your body
Baby no no nobody has got what I need tonight


Gdy skończył pożegnał się z fanami i zszedł ze sceny. My też poszliśmy tam gdyż mieliśmy przepustki i mieliśmy czekać na Justina w garderobie a później idziemy na kolację. Usiadłam na wielkiej sofie koło Lou a myślami byłam gdzie indziej. Myślałam o Justinie, jak to będzie jak już jutro (z czego się ogromnie cieszę) przyjedzie Nessi i David. Co będzie dalej ze mną i Niall'em. Nagle ktoś mnie szturchnął.
-Co.? - spojrzałam na Styles'a
-Vanessa i David jutro przyjeżdżają.? - zapytał i oczy wszystkich skierowały się na nas.
-Nom.. a co.? - poprawiłam swoją fioletową czapeczkę.
-Zamieszkasz z nimi.? - zadał kolejne pytanie
-Nie...ty przecież. Ej nie ma zostajesz z nami. - powiedział siedzący obok mnie Louis
-No właśnie nie ma bata nie wypuścimy cię. - dodał Liaś
-Zostajesz. - wszyscy zaczęli się przekrzykiwać oprócz mnie i Malika. Jego to nie obchodziło.
-Wyprowadzisz się.? - zapytał mnie Zayn.
-Nie, ale było by ci to na rękę. - popatrzyłam na niego a reszta i tak była zajęta kłótnią.
-W zasadzie tak ale reszta cię lubi a po za tym nie jest już tak nudno. - powiedział i napił się wody, która stała na jakiejś szafce
-Sorry za te lody ale były dobre. - uśmiechnęłam się wrednie
-Tsaa..- odparł. Na to już nic nie od powiedziałam. Malik siedział i się na mnie patrzył. On mnie wkurza i to bardzo. Nie wiem czemu ma coś takiego wkurzającego w sobie.
-Co się gapisz.? - zapytałam bo denerwowało mnie to jak mi się przygląda
-Jak w takiej małej osobie może być tyle złości i do tego może być tak wkurzająca. - przegiął. Ja wkurzająca.? No chyba nie.
-Mała to jest twoja p...- przerwał mi debil
-Pała. Mówiłaś już tu. - przewróciłam oczami
-Spadaj. - warknęłam na niego
-No więc Bella  doszliśmy do wniosku, że zostajesz. - wyszczerzył się Tomlinson
-Szybki jesteś. - zaśmiałam się wszyscy oczywiście oprócz Zayn'a się na mnie rzucili. Dosłownie nawet Eleanor i Danielle.
-Kanapka.!! - krzyknął Justin w drzwiach. I rzucił się w naszą stronę. Ja się jakoś wyplątałam z ich objęć cała. Na szczęście nie chcę mieć drugiej ręki w gipsie.
-Idziemy do klubu.? - zapytał Justin siadając obok mnie
-Ja zawsze chętna. - zaśmiałam się
-Nie, mieliśmy iść na kolację. - powiedział stanowczo Harry
-No idziemy. Zamówiłem już stolik, można tam też tańczyć. - wytłumaczył, wszyscy się zgodzili i już po chwili siedzieliśmy w samochodzie. Jakieś pięć minut później weszliśmy do super klubu czy restauracji czy co to jest nie wiem bo nie ogarniam. Justin zaczął nas prowadzić do wielkiego stolika przy którym siedział jakiś chłopak w czerwonej full cap'ie. Usiedliśmy przy nim i wtedy zobaczyłam jego twarz.
-Austin to jest Zayn, Louis, Eleanor, Harry, Danielle, Liam, Niall i Bella. - przedstawił nas po kolei. Ja siedziałam na przeciwko niego pomiędzy Justin'em a Niall'em.
-Miło poznać. - uśmiechnął się pokazując swoje równe białe ząbki. Znam go z Twittera. Świetnie śpiewa i ma genialne piosenki. Po chwili przyszedł do nas kelner i każdy złożył zamówienie. Ciągle o czymś gadaliśmy. I wzbudzaliśmy nie lada sensację. One Direction, Justin Bieber i Austin Mahone siedzący przy jednym stole mega sensacja. Po jakiś 10 minutach przynieśli nasze zamówienia. Szybko wszyscy zjedli i już po chili Liam z Danielle (tak oni są znów razem. - genialna ja) i Louis z Eleanor byli już na parkiecie. Harry też kogoś wyrwał i poszedł tańczyć. Zayn gdzieś wyszedł. Siedziałam sama przy stoliku z Niall'em, Justinem i Austin'em zastanawiając się który poprosi mnie do tańca. Nagle Mohone wstał i do mnie podszedł.
-Zatańczysz.? - zapytał z uśmiechem.
-Pewnie. - szybko do niego podeszłam zostawiając mojego przyjaciela i jakby chłopaka. I już po chwili byliśmy na parkiecie. Leciała wolna piosenka więc położył ręce na mojej tali a ja położyłam na jego ramionach.
-Co ci się stało w rękę.? - zapytał a uśmiech nie schodził mu z twarzy
-Upadłam. A co ty tu w ogóle robisz.? - zaśmiałam się
-Tańczę z piękną dziewczyną. - powiedział a ja się zarumieniłam.
-Chodzi mi, że w Londynie. - spojrzałam w jego zielone oczy.
-Nagrywam tu piosenkę i byłem na koncercie Justina. - popatrzył na moją koszulkę.
Tańczyliśmy w ciszy tylko patrzyliśmy sobie w oczy. Nie myślałam o niczym.
-Odbijamy. - usłyszałam głos Justina
-Spoko ale jeszcze zatańczymy. - powiedział Austin i odszedł
-I jak koncert.? - zapytał jak się do niego przytuliłam i kołysaliśmy się w rytm muzyki
-Genialna ta nowa piosenka. - powiedziałam
-Wiem. - ta nie ma jak skromność mojego BFF
-Jutro Nessi i David przyjeżdżają. Zamieszkasz z nimi.? - zapytałam Biebera
-Tak już mi proponowali. Niall powiedział, że ty nie. - zrobiłam obrót i znów się do niego przytuliłam.
-Na razie nie. - uśmiechnęłam się i w tym samym momencie piosenka się skończyła.
-Idę się napić. - wyszczerzyłam się i skierowałam się do stolika gdzie siedział tylko Malik.
Usiadłam i od razu zrobiło mi się niedobrze.
-Paliłeś.? - zapytałam
-Tak. - powiedział jakby nigdy nic. A ja wstałam i pobiegłam do łazienki. Po drodze wpadając na kilka osób gdy dotarłam zwymiotowałam. Nie cierpię smrodu papierosów. Po pijaku w miarę dobrze to znoszę ale gdy jestem trzeźwa taki właśnie jest efekt. A wszytko przez to oduczyłam się palić biorąc jakieś tabletki po których gdy poczujesz to "gówno" od razu wymiotujesz. Wstałam podeszłam do umywalki i umyłam ręce. Popatrzyłam w lustro aż tak strasznie nie wyglądałam. Umyłam twarz i wyszłam z ubikacji od razu całe One Direction, dziewczyny i Justin do mnie podbiegli.
-Co się stało.? - zapytała Eleanor
-Nie nic. - powiedziałam i wzięłam od Nialla sok, który mi podał. Uśmiechnęłam się lekko do niego.
-Czujecie papierosy.? - zapytał Justin i chyba go olśniło
-Bella gdy tylko poczuje ten smród od razu ma odruch wymiotny. Po pijaku mniej co nie.? - uśmiechnął się do mnie
-To Zayn ograniczasz palenie. - powiedział stanowczo Harry
-Wracamy do domu.? - zapytał Liam
-Jestem za. - powiedziałam szybko. Wszyscy się zgodzili i poszliśmy w stronę stolika po swoje rzeczy. Siedział tam samotnie Austin.
-My spadamy. - powiedział Justin żegnając się z nim. Mahone podszedł do każdego i się z nim pożegnał. Do mnie na końcu.
-Dasz mi swój numer.? - zapytał wyciągając telefon
-W sumie czemu nie.? - podałam mu mój numer on mnie przytulił i mogliśmy iść. Wsiedliśmy do auta i po piętnastu minutach byliśmy w domu. Po drodze odwieźliśmy Eleanor i Danielle. Wszyscy wyszli a Niall parkował. Postanowiłam na niego poczekać. Wyszłam z samochodu i czekałam na niego pod drzwiami garażu. Po kilkunastu sekundach już stał koło mnie.
-Wszystko dobrze.? - zapytał dając moją grzywkę za ucho.
-Tak, nie jesteś zły, że nie zatańczyliśmy.? - powiedziałam a on położył dłoń na moim policzku.
-No co ty. Wież, że ten Austin cię bezczelnie podrywał.? - uniósł brwi do góry
-Zazdrosny jesteś.? - zapytałam zarzucając ręce na jego szyję.
-Jak ma się taki skarb. - pocałował mnie. Tak cudownie się poczułam. Jakbym cały dzień czekała na ten moment.
-Kocham cię. - przytuliłam się do niego i chciałam zacząć płakać. Nie wiem czemu tak po prostu. Ale się opanowałam. Niall pocałował mnie w głowę i staliśmy tak wtuleni w siebie jak nagle zaczęło padać.
-Ja ciebie też. -od powiedział i wziął mnie za rękę i wbiegliśmy do środka. Szybko zdjęłam moje fioletowe buty i poszłam do kuchni a Niall za mną. Tam siedział tylko Malik. Czemu ja teraz ciągle na niego wpadam.? Mógłby sobie iść, chciałabym zostać sam na sam z Horan'em ale nie wyglądało na to żeby gdzieś szedł. Usiadłam na blacie a Niall przy stole i wyciągnęłam sobie jogurt z lodówki. Zobaczyłam, że leży tam ostatni lód, który należał do Zayn'a ale nie chciałam go brać. Może później. Po jakiś 10 minutach wszyscy siedzieliśmy w salonie i oglądaliśmy jakiś głupi film jak Louis przemówił.
-Gramy w butelkę.? - i oczywiście wszyscy się zgodzili.


________
I jak się podoba..? Ta sama umowa..! Ponad 20 komentarzy i będzie next..♥


22 komentarze:

  1. Świetne :) podoba mi się twój blog :3 mogłabyś wpaść też do mnie??? Mam dwa blogi,jeden o zwierzętach,drugi o 1D :) www.tolerance-for-animals.blogspot.com i www.0ne-direction.blogspot.com serdecznie zapraszam ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo czy mi sie wydaje czy Zayn cos czuje do Belli ? Fajnie by bylo ! ^^ Dziewczyna ma szczescie! Justin ♥ Austin♥ Nialler♥ tez tak chce! Rozdzial swietny! ale czemu w takim momencie skonczylas ! Pisz szybko bo ja chce gre w butelke ! ^^ Czekam na nexta! ;) xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne<3 Austin Mahone!:D Kocham go!:D Czekam na następny!:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział . Szkoda, że Niall i Bella się ukrywają ...
    Austin i Malik hmmm... coś jeszcze namieszają :P
    Czekam z niecierpliwością nn <3

    OdpowiedzUsuń
  5. co tu dużo pisać, świetny jak zawsze ;)
    czekam na nexta :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuuu.! Czy coś się kroji z Zaynem.???? Boski.! Czekam na kolejny.!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten blog jest jednym z tych które mogłabym czytać cały czas! Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału! Zapraszam na mojego nowego bloga! Mam nadzieję ze się spodoba http://dream-love-friendship.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny, naprawdę świetny rozdział. Nie mogę doczekać się następnego. Pewnie coś się zdarzy w czasie gry w butelkę! Pisz i dodawaj!
    Ludzie ruchy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jednym słowem jest zajebiste <3 czekam na następny :-*

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny rozdział i skończyło się w złym momencie haha co za szantaż z tymi komentarzami :) <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Brakuje mi określeń. Zawsze bosko. świetnie, cudownie, ale to za mało....
    Jak zawsze zajebiście <3333
    Kocham tego bloga <3333....

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zawsze świetny rozdział z niecierpliwością czekam na następny/Paula

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny ;D Czekam na następny ;pp
    Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny :D Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow czekam na następny..

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam nadzieje że ona nie zrani serduszka Niallowi :) Ale jakby była z Malikiem fajnie by było <3

    OdpowiedzUsuń
  18. <333333333 Kocham 1D i Biebera

    OdpowiedzUsuń
  19. czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam twój blog ;) czekam na następną część <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Brak mi już słów , poprostu ... genialne !! I jeszcze Austin, O Boszzz !!! Kocham Ciebie i ten blog !! <3

    OdpowiedzUsuń