-Proszę..- powiedziałam ściągając szorty i rzuciłam się w stroju na łóżko z powrotem.
Drzwi się otworzyły i stanął w nich uśmiechnięty od uch do ucha Malik.
-Czy ma pani ochotę na lody i jakieś głupie gry planszowe.? - zapytał z nadzieją
-W sumie....wbijaj. - powiedziałam a ten wskoczył obok mnie. Dalej miał na sobie tylko i wyłącznie kąpielówki.
-Masz a teraz w co gramy chińczyk czy skrable.? - popatrzył na mnie dając mi loda na patyku.
-Skrable nie bo trzeba myśleć więc dawaj chińczyka. - zaśmiałam się a ten wyciągnął z torby, którą przyniósł jakieś żelki, chipsy, czekoladę i grę. Rozłożyliśmy ją i gra się zaczęła.
-Oszukujesz.! - jęknął Zayn gdy po raz kolejny wyrzuciłam szóste.
-Nie. - pokazałam mu język. Potem gra mnie znudziła bo przegrywałam to zaczepiałam Mulata.
-Nie kuś mnie mała. - powiedział śmiejąc się gdy do gilgotałam. Tylko się zaśmiałam i nagle chłopak znalazł się nade mną i zaczął mnie gilgotać.
-Dobra-a zrobię co chcesz ale przestań. Spać mi się już chce. - powiedziałam przez śmiech. Nie miałam już sił. Malik odsunął się i triumfalnie uśmiechnął.
-Dobra czyli koniec. - położyliśmy się koło siebie i patrzyliśmy na sufit.
-Czas spać mała. - zaśmiał się Malik gdy zaczęłam ziewać.
-Yhyy. - powiedziałam wskakując pod kołdrę.
-Zostajesz co nie.? - zapytałam jakby to było normalne...bo jest. Zayn to tylko przyjaciel.!
-Z ogromną chęcią. - przytulił mnie
-Dostanę dobra nocnego buziaka.? - zapytał na co niego spojrzałam pytająco.
-Powiedziałaś, że zrobisz wszystko jak przestanę cię gilgotać więc chcę buziaka. - odparł z uśmiechem. Wzruszyłam ramionami i pocałowałam go w kącik ust potem się w niego wtuliłam, i zasnęłam gdy śpiewał mi kołysankę ale nawet będąc z nim, i czując się przecudownie w jego towarzystwie, ramionach to w mojej głowie nadal siedział Niall.
Obudziłam się w objęciach Zayn'a. No nie powiem fajnie mi się spało razem z nim. Przetarłam oczy i jakimś cudem wygramoliłam się z łóżka i od razu popatrzyłam na zegarek. 10:13 oooo nie dobrze.
-Zayn.! Wstawaj...spóźniliśmy się na śniadanie.! - krzyknęłam a chłopak od razy wstał.
-Co.? Jak.? - zapytał siadając i przecierając oczy.
-Szybko.- założyłam na siebie jakąś luźną tunikę a Mulat koszulkę i razem w bardzo szybkim tempie zjechaliśmy winda na dół na śniadanie. Weszliśmy do restauracji gdzie już wszyscy na nas czekali.
-Cześć. - uśmiechnęłam się szeroko do każdego i usiadłam na wolnym miejscu koło Hazzy.
Wszyscy z wyjątkiem Niall'a mi odpowiedzieli bo ten był zajęty robieniem czegoś na telefonie. Wywróciłam oczami i zaczęłam jeść kanapki z serem i ogórkiem.
Po śniadaniu od razu poszliśmy na spacer. Oczywiście nie obyło się bez kupienia widokówek i jakiś pamiątek. Kupiłam sobie też nowe bikini i jakąś koszulkę. Po prawie całym dniu chodzenia wróciliśmy do hotelu i poszliśmy na basen. Pływaliśmy dość długo potem poszliśmy na kolację a następnie znów na basen. Siedziałam na leżaku gdy nagle ktoś zasłonił mi oczy.
-Zgadnij kto to.? - usłyszałam dziewczęcy chichot.
-Eleanor.! - krzyknęłam i rzuciłam się na szatynkę. Nie widziałam jej odkąd wyprowadziłam się od chłopaków czyli długooo.
-Tęskniłam za tobą.! - wrzasnęła mi do ucha ściskając mnie z całej siły.
-Ja też. Przepraszam, że się nie odzywałam. - cmoknęłam ją w policzek a ta machnęła ręką.
-Bella.! - krzyknął ktoś za mną i zobaczyłam biegnąca w moim kierunku Danielle. Mocno ją wyściskałam a następnie poszłam z El na babskie pogaduchy.
-Dlaczego do cholery nie zadzwoniłaś ani razu.? Gdybym się tak nie cieszyła, że cię widzę zabiłabym cię gołymi rekami. - znów mnie przytuliła.
-Wiem co Niall zrobił ale uwierz mi, że on się kocha i nie chciał i w ogóle to była jakaś szmata. On kocha tylko ciebie i...- z jej ust wyleciało chyba z milion słów.
-El skarbie wiem. - zaśmiałam się
-Dobra to teraz gadaj co tobą się działo przez te trzy miesiąca.? - usiadłyśmy na przeciwko siebie.
-No miałam chłopaka, zostałam ćpunką...- wzruszyłam ramionami.
-A tak ten chłopak co zginął w wypadku....Dylan tak.? - powiedziała a ja dziwnie na nią popatrzyłam.
-Co.? - zdziwiłam się i wystraszyłam.
-Louis do mnie dzwonił, że miałaś wypadek i kierował jakiś chłopak ale nie przeżył. - na te słowa wstałam zła i wściekła. Odwróciłam się od Eleanor i pobiegłam do chłopaków wylegujących się na leżakach przy basenie.
-Kiedy do cholery zamierzaliście mi powiedzieć, że Dylan nie żyje.?! - wrzasnęłam na nich i cała szóstka jak na zawołanie stanęła przede mną.
-Co zatkało.?! - nie kontrolowałam się zaczęłam wymachiwać rękami na prawo i lewo.
-Iss to nie tak...- zaczął Justin
-Spierdalajcie.! - krzyknęłam i odwróciłam się od nich. Wiedziałam, że ktoś za mną biegnie a reszta nawzajem się obwinia. A ja mam ich wszystkich gdzieś.Usiadłam na piasku daleko od wszystkich. W pobliżu nie było ani jednej osoby i bardzo dobrze. Popatrzyłam na zachodzące słońce ale nie płakałam. Nie czułam nawet potrzeby. Jakoś łzy się nie pchały żeby wylecieć. Nie chodzi o to, że nie zabolało mnie to, że dowiedziałam się, że Dylan....o boże to nie może być prawda. To przeze mnie był ten wypadek, ja chciałam jechać na bok, ja zaczęłam go całować i rozpraszać, ja. Wszystko moja wina. Oczywiście bo czyja inna. Zawsze potrafię wszystko zepsuć. Może i nie kochałam Dylana ale nigdy bym nie chciała żeby coś takiego mu się stało. A pogrzeb, jego rodzice.? Kurwa.
Siedziałam tak i z moich oczy pokapało kilka łzy ale to głównie łzy tego, że czułam się winna. A najgorsze jest to, że bawię się w najlepsze gdy rodzina chłopaka, który przeze mnie nie żyje ma żałobę.
Nagle usłyszałam, że ktoś siada obok mnie.
-I po co przylazłeś.? - warknęłam
-Chcieliśmy ci powiedzieć ale wiedzieliśmy, że była byś załamana. - powiedział chłopak
-Ta wybraliście lepsze wyjście. - odpowiedziałam z sarkazmem
-Najwidoczniej bo uniknęliśmy łez. - popatrzyłam na niego a ten się uśmiechał.
-Czy to złe, że nie mogę płakać.? - zapytałam a ten objął mnie ramieniem.
-Nie. Wiem, że się winisz i jesteś smutna ale to taka kolej rzeczy smerfetko. Nie musisz być smutna. Dylan jest na górze i cieszy się widząc twój uśmiech. Jestem tego pewien. - powiedział
-Na pewno. - popatrzyłam w górę.
-Trzeba żyć teraźniejszością. - zaśmiał się
-Jasne. - powiedziałam średnio przekonana
-Jestem tego przekonany. A teraz się uśmiechnij. - szturchnął mnie
-Dzięki.- lekko się uśmiechnęłam
-Nie ma sprawy. Kocham cię. - pocałował mnie i mocno przytulił.
-Też się kocham Harry. - wtuliłam się w chłopaka. I siedzieliśmy tak jakiś czas. No nie powiem mój kuzyneczek ma dar przekonywania i rzuca dobre rady za to go kocham.
-Hej Bells. - zaczął wyrywając mnie z moich przemyśleń. Kiwnęłam głową żeby mówił dalej.
-Pamiętasz jak byłaś na mnie zła i mnie nienawidziłaś gdy przyjechałaś.? Za to co ci zrobiłem a właściwie za to, że nic nie zrobiłem.? - popatrzyłam na niego zdezorientowana.
-No bo wiesz, zraniłem cię dostać mocno a ty mi wybaczyłaś...- oho chyba wiem o czym nawija.
-Horan był piany i jestem w stu procentach przekonany, że nie przespał się z żadną laską wtedy. Na jego miejscu też byłbym zły o te akcje z Zayn'em ale on nie wiedział no my wszyscy nie wiedzieliśmy. - powiedział
-Ja mu już wybaczyłam. - odparłam cicho.
-On o tym wie.? - popatrzył na mnie Styles
-Wiesz o tym się nie zgadaliśmy ale jeśli..- zaczęłam to obracać w żart ale Harold od razu zgromił mnie tą swoją miną.
-Nie, nie wie. Jak mam z nim normalnie pogadać jak cały dzień się do mnie nie odzywa i patrzy na mnie jakbym mu coś zrobiła.? - zapytałam.
-Był cię rano obudzić i widział, że spałaś z Zayn'em. - powiedział Harry a ja natychmiast wstałam
-Że co.? On sobie chyba jaja robi....on jest zazdrosny.Super.- zaczęłam wymachiwać rękami i mówić, że to wszystko wyglądało inaczej i w ogóle. A mój kuzynek zaczął się śmiać.
-Ja wiem, że chcesz do niego wrócić i ty to wiesz ale on nie i chyba powinnaś mu powiedzieć. - tak on i jego mądrości ale głupek ma rację. Trzeba się przyznać nie tylko przed innymi ale też przed sobą.
-Kocham Niall'a. - powiedziałam
-Powiedz mi coś czego nie wiem. - zaczął się śmiać.
-Oj zamknij się znalazł byś sobie dziewczynę a nie..- popchnęłam go na piasek.
-Dobra chodź do hotelu skrzacie bo trzeba spać. - wstaliśmy i poszliśmy do hotelu. Wszyscy już spali. O tak zasiedzieliśmy się ze Styles'em na tej plaży ale było warto. Weszłam do swojego apartamentu i już chciałam wejść do swojej sypialni jak ktoś mnie zatrzymał.
-Martwiłam się. - usłyszałam zaspany głos Zayn'a.
-Spokojnie jestem cała. - zaśmiałam się a ten mnie przytulił.
-Wiesz, że cie kocham nie rób nigdy nic głupiego. - szepnął mi do ucha i wtedy poczułam, że pił.
-Malik skarbie ile wypiłeś.? - popatrzyłam mu w oczy.
-Tak trochę z Niall'em na zgodę. - wzruszył ramionami.
-Jesteście niemożliwi. - zaśmiałam się.
-Idę spać. - dodałam i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i ubrałam się w piżamkę. Weszłam do pokoju i zastałam Malika na moim łóżku.
-Zayn. - szturchnęłam go
-Tylko mnie nie wyganiaj. - powiedział chrapliwie
-Nie, tylko weź się przesuń. - zaśmiałam się i położyłam koło niego. Nie ukrywam kocham tego wariata bardziej tak jak Justina ale nie tak bardzo jak Niall'a.
-Branoc. - powiedziałam i poczułam jak mnie przytula. Nie miałam nic przeciwko więc zamknęłam oczy i zasnęłam.
Tym razem obudziłam się zalana potem. Miałam koszmar ale wszystko jest dobrze. Wyczołgałam się z łóżka szybko bo Zayn'a już nie było. Ubrałam moje nowe bikini i jakąś tunikę, która zakrywała to co powinna. Wyszłam z sypialni ale nikogo nie było. Ahh tak znów zaspałam na śniadanie. Migiem zjechałam windą i szybko poczłapałam do restauracji gdzie czekało całe One Direction, El, Dan i Justin.
-Hej. - powitałam wszystkich i usiadłam przy stole.
-Co dzisiaj robimy.? - przerwałam ciszę, która panowała odkąd przyszłam.
-Skutery wodne.! - pisnął podekscytowany Liaś. Wszyscy wybuchnęli śmiechem. Całe śniadanie chłopcy próbowali mnie przepraszać no nie Harry ale ja się tylko z nich śmiałam i przytakiwałam, że jest okey...bo chyba było.
Weszliśmy na wypożyczony jacht i od razu ściągnęłyśmy z dziewczynami tuniki. Słońce grzało super i najwyższy czas się dobrze opalić. Chłopaki bezczelnie patrzyli się na nasze tyłki ale jak to faceci. Wypłynęliśmy daleko od brzegu i wskoczyliśmy na skutery, które na nas czekały. Liam z Danielle, Louis z Eleanor a reszta sama. Tylko Malik się bał.
-No proszę. Będę płynęła powoli. Nie ufasz mi.? - próbowałam przekonać Zayn'a żeby wsiadł na skuter.
-Ale jak będzie szybko to się już do ciebie nie odezwę. - powiedział siadając za mną i mocno się przytulając
-Gorzej niż baba. - zaśmiałam się i ruszyłam. Na początku jechałam wolno bo obiecałam ale potem Zayn już przestał się bać. Było super. Harry był najszybszy ale to oczywiste. On już kiedyś z ciocią Anne i Gemmą pływał takim czymś. Każdy dawał sobie radę Zayn nawet pływał sam. Nie no nie śmieję się z niego wiem, że ma wstręt ale fajnie, ze się przełamał. Odważna bestia. Cały dzień pływaliśmy tymi skuterami i żadne z nas nie chciało kończyć ale nie było paliwa.Tak my bossy wyjeździliśmy wszystko. Gdy jedliśmy obiad na jachcie wracając na plażę próbowałam pogadać z Horan'em ale ten nic. Czy ja do cholery jestem niewidzialna.?
"O północy przy basenie....musimy pogadać. Kocham..xx"
Jeszcze szerzej się uśmiechnęłam i położyłam się na łóżku. Oby to było od Niall'a...powtarzałam sobie w myślach. Nastawiłam sobie budzik na wpół do dwunastą i poszłam spać bo mam jeszcze trzy godzinki.
______________________________
Skarby ogłoszenie.!!
T jest przed ostatni rozdział. Potem już tylko epilog i koniec. Wiem jestem wredna ale nie można ciągnąć tego opowiadania w nieskończoność. Mam nadzieję, że jakoś to zniesiecie..:D Będę pisała inne Fan Fiction i może też wam przypadnie do gustu kto wie.? Tak jak zawsze proszę o szczere komentarze...Kocham was..:) x
Co?! Przed ostatni ?! Nie ! Proszę! Umrę! Rozdział świetny, denerwowały mnie tylko błędy, ale jakoś sb poradziłam! Kurde kto napisał list, mam nadzieję, że Niall! Kocham <3 Czekam nn Kasia
OdpowiedzUsuńSuper szkoda ze ostatni. :(
OdpowiedzUsuńRozdział jest super :)
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że juz bedzie koniec , kocham tego bloga <3
Pisz nastepny szybko, nie moge sie doczekac , i oby to byl Niall :)
Sabrina
Dziewczyno!!! Ciągni to opowiadanie dalej....Czy ty wiesz jak łamiesz serca? Mi i innym fanką...Prosze pisz więcej tego zaczepistego opowiadania....!!!
OdpowiedzUsuńSwietny jak zawsze!! Mam nadzieje, ze list jest od Nialla <3 Szkoda że już kończysz ale mam nadzieje, ze szybko zaczniesz nowe fan fiction.
OdpowiedzUsuńKocham Cie :D
Zapraszam do mnie evil-fanfiction.blogspot.com.
NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE !!!! TO NIE MOŻE BYĆ PRZED OSTATNI, BŁAGAM !!! MOŻE DOJDŹ DO SETNEGO ROZDZIAŁU I DOPIERO SKOŃCZ ? PRZEMYŚL TO JESZCZE.. ROZDZIAŁ EXTRA ! troszke przeszkadzały mi błędy, ale reszta naprawdę świetna. ♥ mam nadzieje , że to Niall napisał ten liścik . :D czekam na nexta i jeszcze raz prosze NIE KOŃCZ TEGO OPOWIADANIE ! :) m.
OdpowiedzUsuń*opowiadania
Usuńm . ♥
Usuńjeejuuu. Nie mozesz tego tak skonczyc! Nie pozwlam ci ^^ kocham to opowiadanie i oby to był Niall ;* czekam na nn jezuuuu . Kckc xox ;3
OdpowiedzUsuńJA NIE BEDE JUZ NIC CZYTALA!!! NIENAWIDZE CIE ZA TO ZE PRZESTAJESZ PISAĆ!!! ALE OSTATNI ROZDZIAL MA BYC DLUUUUUUUUGI I NA CZAS I BEZ BLEDOW!!! MAM NA CIEBIE FOHA!!! BELLA MA BYC Z NIALLEM!!! NIENAWIDZE CIE!!!:'-C
OdpowiedzUsuńakcia***
Oj skarbie.!! Czyli nowego FF nie będziesz czytać.? Ej nie rób tego innym lepszym blogom.! To nie koniec świata...po za tym to opowiadanie nie jest takie genialne żebyś mnie nienawidziła..:( xx ♥
UsuńBOMBA !
OdpowiedzUsuńwpadaj do mnie :*
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJakto przed ostatni ?
Mam nadzieję że ta paczka od Zayna:)
Chyba będzies pisać kolejne opowiadanie ?
Tak, będę pisać kolejne. O całkowicie innych temacie niż ten,..:D
UsuńKOCHANA !
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do nagrody The Versatile blogger Więcej infonrmacji na moim blogu :*
http://onedirectionitismylifeforever.blogspot.com/2013/08/szok-versatile-blogger.html
WIEM ŻE JUŻ MILION LUDZI CI TO DAŁO ALE JA CIĘ KOCHAM I TO JAK PISZESZ WIĘC NIE MOGŁAM CIĘ OMINĄĆ !
@My_life_is_eror
Kurde, płacze.!!!! Tak nie może być. I teraz bd smutna chodziła.!!!! Ale mam nadzieję, że Bells bd z Niallem i bd mieli gromadke dzieci.!
OdpowiedzUsuńNieee!!!! Ja się zaraz popłaczę :((( Nowy blog będzie o One Direction?? Mam nadzieję że ten liścik jest on Nialla :D Kocham Cię dziewczyno ale błagam dojdź do setnego rozdziału proszęęę !!!!!!!! :***
OdpowiedzUsuńCzy będzie o One Direction.? Tak i o Justinie też ale całkiem inny niż ten moge was zapewnić..:D xx
UsuńJa nie chce końca!!! To jest moje ulubione, najukochańsze opowiadanie <33 po prostu the Best :D tak... mam nadzieję że następne też będzie dorównywało choć w połowie temu xD nie że uważam, że będzie złe tylko po prostu uważam, że lepszego opowiadania od tego NIGDY nie czytałam :D kocham cię ;** no i oczywiście to opowiadanie <333 :D
OdpowiedzUsuńKoniec? Jaki koniec? Nie no co ja zrobię z moim życiem ? :D Nie no trza się ogarnąć. Rozdział jak zawsze mega <3 Sorka że dopiero czytam dzisiaj ale byłam na obozie. Nie musisz mnie informować na tt bo mi go zablokowali bo nie wchodziłam zbyt często przez wakacje. Postaram się jakoś przywrócić się do tt chociaż nwm jak. Czekam na następny oraz na następne opowiadanie. XX @JesteHorane
OdpowiedzUsuńKoniec? Ty sobie żartujesz... Moje ulubione opowiadanie...-,- TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA... Te opowiadanie nie będzie miało końca....
OdpowiedzUsuńsuper ,super , super. czekam na nexta .;***
OdpowiedzUsuń