niedziela, 5 maja 2013

Chapter thirty seven.!

Jeszcze dwie godziny do gali a ja nie zaczęłam się szykować. Lou przyjechała i chłopaki już byli gotowi. Teraz robiła fryzurę Harry'emu. Cała piątka miała na sobie garnitury i wyglądali w nich zjawiskowo.
-Bella szybko teraz ty. - krzyknęła Lou a ja podskoczyłam. Usiadłam na krześle a ta zaczęła mi robić lekki makijaż. Włosy mi lekko pofalowała i zostawiła rozpuszczone. Po 20 minutach byłam gotowa. Normalnie szybciej niż oni. Pozostało tylko założyć sukienkę. Eleanor i Danielle już były wystrojone. Oby dwie świetnie wyglądają zachwycająco. Dan ma no sobie obcisłą fioletową sukienkę a Eleanor ma luźną czarną z białym kołnierzykiem. Razem z nimi poszłam na górę. Ściągnęłam ją z wieszaka i migiem na siebie założyłam. Wyglądałam jak nie ja, a wszystko dzięki tej sukience. Założyłam jeszcze szpilki pod kolor i mogłyśmy schodzić na dół.
-Wyglądamy genialnie, idziemy i zrobimy furorę na tej nudnej imprezie. - zaśmiałam się i wszystkie trzy skierowałyśmy się na schody. Weszłyśmy do salonu a miny chłopaków jak nas zobaczyli....bezcenne. Liam i Louis nawet wstali z wrażenia. No nie da się zaprzeczyć ich dziewczyny wyglądają zjawiskowo.
-Tak wiem. Jesteśmy cudowne. Możemy już jechać.? - zapytałam a oni ruszyli w naszym kierunku. Ja miałam być partnerką Zayn'a tylko Nialler i Harry mieli być alone. Wsiedliśmy do długiej białej limuzyny.Atmosfera była na prawdę luźna i cały czas się śmialiśmy. Gdy dojechaliśmy na miejsce i zobaczyłam ten tłum to normalnie mnie zmroziło.
-Spokojnie mała. Będzie dobrze. - uśmiechnął się do mnie Zayn. Te jego ciągłe mówienie do mnie mała jest ciut denerwujące ale słodkie. Tak moja zryta bania wiem.
-Wyglądasz cudownie. - usłyszałam szept Niall'a
-Dziękuję. Ty też nie najgorzej. - szturchnęłam go a ten zaczął się śmiać.
-Dobra czas wychodzić. - powiedział Harry i wyszedł z samochodu. Od razu usłyszałam głośnie krzyki. Nie cierpię tego no ale czego nie robi się dla przyjaciół. Kolejny wyszedł Louis czule obejmując Eleanor w tali. Za nimi od razu Liaś, który tak samo obejmował Danielle. Popatrzyłam się na Zayn'a a ten wyciągnął w moją stronę rękę. Złapałam ją a ten splótł nasze palce. Niall wyszedł przed nami a ja przełknęłam ślinę i wyszliśmy z samochodu. Tłum fanek znów zaczął dziko wrzeszczeć. Wywróciłam oczami i mocniej ścisnęłam rękę Malika.
-Wyglądasz cudownie. - uśmiechnął się do mnie. Ja bezgłośnie powiedziałam dziękuję i podeszłam do Eleanor i Danielle bo chłopaki robili zdjęcia i rozdawali autografy.
-Mamy wejść do środka i czekać przy naszym stoliku. - poinformowała mnie Dan
-Spoko. - jak powiedziała jak zrobiłyśmy. W środku też panował chaos ale ciut większy. Ogromna scena, masa gwiazd i jeszcze więcej rozwrzeszczanych nastolatków. Zaczęłyśmy iść w kierunku naszego stolika gdy poczułam, że ktoś mnie podnosi.
-Ślicznie wyglądasz moja mała bestio. - Justin mnie mocno przytulił.
-Ty też. Ej dziewczyny idźcie ja zostanę z Bieber'em. - powiedziałam a te poszły.
-Stęskniłam się olbrzymie. - mocno go przytuliłam a ten postawił mnie na ziemię i cmoknął w policzek.
-Ja za tobą też mała ale za niedługo będzie inaczej. - objął mnie ramieniem.
-Gdzie siedzisz.? - zapytałam rozglądając się
-Z wami. Paul czy jak mu tam mi to załatwił. - wyszczerzył się pokazując rządek śnieżno białych zębów. Popatrzyłam na Justina z góry na dół i mega się zaskoczyłam. Miał na sobie garnitur. Pierwszy raz go widziałam w garniturze i powiem, że wyglądał strasznie seksownie.
-Mój przyjaciel to mega ciacho. - powiedziałam biorąc go za rękę i idąc w kierunku naszego wspólnego stolika.
-Ma się to szczęście. - zaczął się śmiać a ja walnęłam go w ramię za używanie moich własnych tekstów.  No nie powiem stolik fajny, był udekorowany na czarno-czerwono. Każdy miał talerz z jakimś jedzeniem i był szampan to najważniejsze. Usiadłam koło Justina a drugie miejsce obok mnie musiało zostać wolne dla Malika w końcu musimy udawać ten związek.
Po dwudziestu minutach wszystko się zaczęło chłopacy już przyszli i nawet przywitałam się z dziewczynami z Little Mix i Ed'em. Najgorsze było to, że stolik obok siedziała Taylor Swift. Ta, nie przepadam za nią.
Gdy to się zaczęło zaczęłam bawić się serwetką jak jakiś koleś gadał. Nie interesowało mnie to w ogóle.
Ale gdy doszedł do nominacji to się "obudziłam". Kategoria film roku...Igrzyska Śmierci. Kilka innych.
-W kategorii artysta roku wygrywa...JUSTIN BIEBER.! - na samo nazwisko mojego przyjaciela podskoczyłam z miejsca i rzuciłam się na niego. Ten dał mi soczystego całusa w policzek i poszedł odebrać statuetkę. Przyszedł zadowolony i dumny na scenę. Podziękował wszystkim, nawet mi ale i tak najwięcej fanom, i powiedział o nowej płycie, ze ukaże się niebawem.
-Gratuluję. - uśmiechnęłam się znów go przytulając. Co jak co ale jestem na takiej gali pierwszy raz więc będę podniecała się każdą wygrana moich przyjaciół. Artystką roku została Katy Perry. Nominowani do najlepszego zespołu roku zostali oprócz 1D nominowani jeszcze The Wanted, Little Mix i inni, których nie znam.
-A zwyciężyli..chłopacy z One Direction. - wszyscy zerwali się z krzeseł robiąc grupowego miśka. Później było kilka występów znów jakieś nominację. 1D wygrali jeszcze za piosenkę roku i jeszcze jakąś ale przez krzyki nie słyszałam a Justin dostał jeszcze za najlepszą między narodową gwiazdę. Nice. Jeszcze ostatni występ, końcowy i możemy iść. Zaczęłam się bawić statuetką Justina, którą mi dał(kochany) gdy ten prowadzący znów coś pieprzył. Nagle zaczęła lecieć znajoma muzyka zaczęłam się rozglądać kto stoi na scenie ale nie było nic widać po za scenerią ala cyrk. Usłyszałam pierwsze słowa piosenki i zaczęłam cicho śpiewać. Bo lubiłam tą nutę i teraz dowiem się kto to śpiewa. Mało nie spadłam z krzesła jak zobaczyłam Taylor Swift w czerwonym, błyszczącym stroju. Ani na moment nie spuszczałam wzroku z tego występu i mogę śmiało powiedzieć, że mimo iż jej nie lubię ma świetny głos i piosenki. Po skończonej gali miałam być mała impreza tylko dla VIP-ów. Poszliśmy do jakiegoś klubu i można było zacząć się bawić. Jakoś mi to nie pasowało. Nie, że impreza bo to dobrze ale ta tona paparazzich towarzysząca ci na każdym kroku. Razem poszliśmy do baru gdzie wydawali drinki. Jeden, drugi i poszliśmy na parkiet. Tańczyłam ogólnie tylko z Niall'em, Justinem i Zayn'em bo reszta tam zajęła się czymś innym. A Harry to lover i zawsze na dyskotece się do kogoś doczepi. Nie żeby coś ale on ma wzięcie u dziewczyn jak mało kto. Zaczął się wolny kawałek i wpadłam w ramiona Biebera.
-Wiesz skarbie, tęsknię za czasami jak byliśmy sami. - szepnął mi do ucha
-Szczerze ja też..- pocałowałam go w policzek i położyłam głowę na ramieniu. Zobaczyłam, że Niall siedzi uśmiechnięty przy barze i się na mnie patrzy. Bezgłośnie powiedziałam, że go kocham ten od razu szerzej się uśmiechnął. Nagle zobaczyłam Zayn'a gadającego z Perrie. Ona trzymała rękę na jego ramieniu z się uśmiechała. Po chwili zaczęli tańczyć. Co jak co ale mnie to wkurzyło. Wiem, że oni byli kiedyś para, nie wiem czemu zerwali i lubię Perrie no ale...kurde ja mam chłopaka muszę się ogarnąć. Odsunęłam się od Justina i poszłam koło Niall'a.
-Zatańczysz.? - zapytałam a ten od razu mnie przytulił i wyszliśmy na parkiet. Dwie wolne piosenki przetańczyłam w objęciach mojego blondyna. Tak by mogło być cały czas ale nie bo jak zwykle ktoś musiał przerwać.
-Jedziemy do domu. - krzyknął Louis do nas
-Czemu.? - zapytałam zdziwiona.
-Tam dokończymy imprezę. - zaśmiał się. My wzruszyliśmy ramionami i poszliśmy za nim. Gdy wyszliśmy z dyskoteki czekała tam już limuzyna i gang paparazzich. Popatrzyłam czy wszyscy są i zobaczyłam Perrie idącą z Zayn'em.
-Hej Bella. - przytuliła mnie a ja miałam takie dziwne uczucie. Całą dziesiątką weszliśmy do limuzyny i odjechaliśmy. W czasie podróży nie odzywałam się nie miałam po co. Pezz zajmowała wszystkich opowieścią o tym jak kiedyś nabrała Zayn'a, że jest dzień bez spodni i poszedł na zakupy w bokserkach. Dziwnie się czułam. Zazdrosna.? Nie, a z resztą nie wiem. Nawet jeśli to Malik jest tylko moim przyjacielem a Nialler chłopakiem. Maskara...jestem poryta.
-Chodź tu skarbie. - Justin wziął mnie na kolana i zaczął mówić mi na ucho, że wracamy bo Louis już nie wytrzymywał. Wiecie o co chodzi. Całą podróż nie odrywał się od ust El....ajć będzie w nocy głośno nie ma co. Zaczęłam się śmiać jak głupia i wszyscy no oprócz tych przyssanych do siebie zaczęli się na mnie gapić.
Wzruszyłam ramionami i ani się obejrzałam byliśmy na miejscu. Wysiadłam z limuzyny a Justin mnie nie odstępował na krok. Zapytałam o co chodzi a ten, że się stęsknił. Kocham go strasznie ale on musi coś ukrywać. Zachowuje się tam jakby miał wyjechać i chce się mną nacieszyć. Nie no chora jestem. W tych drinkach coś było. Weszliśmy do domu to Tomlinson i Eleanor od razu poszli na górę. Znów wybuchłam śmiechem. My usiedliśmy w salonie.
-Co robimy.? Gramy w pokera.? - zapytał Harry. Oczywiście, że wszyscy się zgodzili ale tylko na rozbieranego. No, będzie na co popatrzeć. Liam pobiegł po karty już po chwili każdemu rozdawał.
Po dwudziestu minutach gry Harold siedział w samych bokserkach a Liaś i Dan poszli na górę. Zostałam sama z Perrie i tymi czterema. Nialler siedział już bez koszulki a Malik bez spodni. Pezz też siedziała w bluzce, którą miała pod sukienką. A Justin.? Justin i ja jesteśmy Bossami więc nic nie ściągnęliście. Malik przyniósł piwa i zaczęliśmy grać w prawda czy wyzwanie. Harry musiał pocałować Niall'a, mina Horana jak loczek go całował w szyję (bo tam musiał) była po prostu bezcenna. Justin teraz miał zadawać pytanie Perrie.
-Czujesz jeszcze coś do Malika.? - zapytał.
-Nie powiem. - zaczęła się śmiać fioletowłosa.
-No dalej.! Szczerze.- powiedział a ta pokiwała głową w odpowiedzi, że tak. Dziwne ale spodziewałam się tego. On się szeroko uśmiechnął. Popatrzyłam na Niall'a też się uśmiechał jakoś tak dumnie a z resztą. Później gra polegała na głównie na całowaniu. Pocałowałam każdego tylko nie Pezz i Hazzę. Koło drugiej w nocy poszłam spać a Biebs razem ze mną. Nawet nie miałam siły przebierać się w piżamę tylko w mojej ślicznej sukience odpłynęłam w krainę morfeusza.

                          *******Następnego dnia- obserwator*******
Było już południe a nikomu nie chciało się ruszyć z łóżek. Louis i Eleanor jeszcze spali po nocy pełnej wrażeń. Nialler spał na kanapie w salonie bo nie chciało mu się iść do siebie a Perrie u Zayn'a. Spokojnie nie spali razem. Mulat poszedł do pokoju blondyna. Tylko Bella i Justin już nie spali. Leżeli na łóżku słuchając muzyki tak żeby nikogo nie obudzić i gadali.
-Pójdziemy dzisiaj na basen.? - zapytał z szerokim uśmiechem Justin swoja przyjaciółkę.
-Pewnie. - od razu się zgodziła i postanowiła coś zjeść. Ale najpierw swoje kroki skierowała do łazienki. Bieber zrobił to samo. Poszedł do łazienki w pokoju Harolda. Właśnie Harold spał jak zabity, wypił chyba najwięcej i nic nie było w stanie go obudzić. Liam'a i Danielle już nie było. Pojechali do domu dziewczyny nad razem. Blondynka wzięła prysznic, ubrała dres i rozciągniętą koszulkę. Miała worki pod oczami ale nie przejęła się tym. Umyła włosy, wysuszyła i zrobiła luźnego kucyka. Zeszła na dół gdzie już czekał Justin.
-Chcesz koktajl truskawkowy.? - zapytała wyjmując truskawki i resztę rzeczy potrzebnych do zrobienia koktajlu.
-Zrób dla wszystkich. - powiedział do niej a ta kiwnęła głową i zabrała się za robienie. Nie zachowywali się wtedy zbyt cicho. Po kilku minutach obudzili Niall'a śpiącego w salonie. Zaspany od razu poszedł do kuchni przywitać się ze swoją dziewczyną.
-Hej. - pocałowała go w policzek a ten ukradł jej jedną truskawkę. Mimo, że ledwo stał to musiał coś zjeść. Bella zrobiła koktajl i rozlała każdemu do szklanki. Dla innych zostawiła gdzieś z boku. Cała trójka siedziała przy stole obgadując dzisiejszy wypad na basen, bo jak się pewnie domyślacie Bella chciała zabrać swojego chłopaka.
-Dobra jadę skarbie ale pamiętaj za dwie godziny tu jestem. - Justin pocałował ją w policzek, przybił piątkę z Niall'em i wyszedł, wcześniej zamawiając taksówkę. Bella od razu po wyjściu przyjaciela wskoczyła Horanowi na kolana.
-Nawet w dresach jesteś śliczna. - zaśmiał się całując ją ta nic nie odpowiedziała tylko oddała pocałunek. Całowali się bardzo długo i namiętnie. Tak tego im brakowało, bliskości. Nie zauważyli nawet gdy do kuchni ktoś wszedł ale ta osoba nie była zdziwiona tym widokiem. Wzięła koktajl dla siebie i Louis'a i poszła z powrotem na górę. Para chyba nawet jej nie zauważyła. Po dość długiej chwili oderwali się od siebie.
-Kocham cię. - szepnął jej Niall. Na jego słowa po jej całym ciele przeszedł przyjemy dreszcz. Od razu odpowiedziała blondynowi to samo znów go namiętnie całując.
Natomiast na górze Eleanor próbowała obudzić swojego chłopaka, który nie palił się do wstawania ale jakoś po kilku minutach wstał i razem z ukochaną wypił koktajl, który przyniosła. Nie mieli zamiaru ruszać się z pokoju. Oboje wyszli na balkon. Tak, Tomlinson jako jedyny posiadał balkon w pokoju. Wtuleni w siebie leżeli na hamaku i pili koktajl. Pogoda była cudowna słonecznie co rzadko się w Londynie zdarza.
W kolejnym pokoju Perrie już paradowała w spodniach i koszulce Malika. Chłopak dał jej coś na przebranie żeby nie musiała chodzić w tej sukience. On sam brał jeszcze prysznic. Do niczego między nimi nie doszło co zapewne spodoba się Belli. Ta mała istotka nie dopuszcza do siebie myśli, że może czuć coś więcej do Zayn'a oprócz przyjaźni. Nawet nie chce myśleć o tym, że jest zazdrosna. Chodź ma chłopaka.
Harry dalej spał jak zabity tylko on nie ma nikogo do towarzystwa więc całą noc tulił się do poduszki. Gdy Zayn zszedł na dół nasze gołąbeczki siedziały po przeciwnych stronach stołu i wciąż gadali o tym, że spędzą dzień na basenie.
                                                  *******Bella*******
-Hej. - przywitał mnie Zayn całusem w policzek. Miałam ochotę się odsunąć ale postanowiłam się ogarnąć.
-Co dzisiaj robicie.? - zapytał siadając do nas
-Justin, Niall i ja idziemy na basen. - odpowiedziałam biorąc kolejny łyk mojego koktajlu, który wyszedł mi świetnie. Co jak co ale gotować umiem tylko do pieczenia nie mam talentu.
-My idziemy z wami. - w kuchni pojawiła się Eleanor ze swoim chłopakiem
-To w takim razie ja sam nie zostaję. - zaśmiał się Zayn. Z tego wszystkiego wyszło, że idziemy wszyscy razem. Perrie zeszła na dół tylko się pożegnać i pojechała. Zaspany Harlod w końcu pojawił się na dole. Siedzieliśmy gadając o jakiś bzdurach, normalnie gadałam z Zayn'em. Nie byłam zazdrosna o niego i Pezz tylko poirytowana. Poirytowana tym, że on może się obściskiwać i co tam jeszcze robi z kimś innych w miejscach publicznych a jak ja się przytulę do Niall'a to wielkie halo. A mniejsza już o to. Przegadaliśmy tak chyba godzinę i trza było się szykować. Pierwsze co zrobiłam to wzięłam telefon i zadzwoniłam do Liam'a.
*-Hej Liaś.! - krzyknęłam i usłyszałam jego śmiech
-No siemka skrzacie. Co jest.? - zapytał
-Idziecie z nami na basen.? - usłyszałam jak pyta Danielle po chwili odpowiedział, że nie.
-Szkoda. Okej miłej zabawy.! - rozłączyłam się i poszłam do pokoju. Ubrałam zwykłe dżinsowe szorty z biała koronką pod kieszeniami, do tego zwykła biała koszulka i jakiś naszyjnik. Nie stroiłam się bo po co.? Do torby wsadziłam strój, ręcznik, klapki i suszarkę. Założyłam jeszcze trampki i wzięłam okulary, telefon oraz portfel. Zeszłam na dół i ku mojemu zaskoczeniu byłam pierwsza. No prawie Justin już przyjechał. Od razu mnie mocno przytulił. Wyszliśmy przed dom i czekaliśmy aż reszta ruszy swoje szanowne tyłeczki i w końcu będziemy mogli jechać.
                                                    *******Justin*******
Każda wolną sekundę mam zamiar spędzać z moją Bellą. Mam dwa tygodnie a potem trasa. Nie chcę jechać bo zostawię tą bestię, która jest dla mnie najważniejsza ale nie chcę zawieść fanów. Nareszcie wszyscy siedzimy w moim samochodzie i możemy jechać. Całą drogę nie mogłem się skupić. Jak powiedzieć Iss, że wyjeżdżam.? Ciekawe czy się na mnie o to obrazi. Myślę, że tak ale potem dojdzie do niej fakt, że taką mam pracę. Dojechaliśmy na reszcie i poszedłem razem z chłopakami do szatni. Ubraliśmy kąpielówki i mogliśmy wskoczyć do wody. Nie jechaliśmy na zwykły basen tylko do hotelu. Na normalną pływalnię zleciał by się tłum fanek a tego nie chcemy. Basen w hotelu był duży i na świeżym powietrzu.  Razem z Niall'em od razu wskoczyłem do wody. Mimo, że mieliśmy kilka zgrzytów i kłótni to wiem, że zależy mu na Belli i może nawet tak samo mocno jak mnie.? Nie wiem ale myślę, że miedzy nimi coś jest chodź mój skarb się do tego nie przyzna. Po chwili przyszły dziewczyny i od razu rozniosły się krzyki. Tak inteligentny Louis od razu wziął swoją dziewczynę na ręce i wskoczył z nią do wody. Bella rozłożyła koc na leżaku i od razu też wskoczyła do nas. Miała na sobie śliczny strój w kwiatki, który kupiliśmy dwa lata temu w wakacje jak byliśmy w LA na plaży. Ahh te czasy. Zayn i Harold też już byli w wodzie tyle, że oni próbowali utopić Lou co sprawiło Eleanor kupę śmiechu...taka mała zemsta.
-Justin orient. - krzyknęła Bella rzucając we mnie dmuchaną piłką. Graliśmy w siatkówkę, potem ktoś przyniósł jakieś zabawki dla dzieci i Harry z Tomlinsonem odgrywali teatrzyk. Nie wiem czemu myślałem, że oni są głupi....no może nie należą do najinteligentniejszych ale się z nimi zaprzyjaźniłem a to dobrze.

                                                        *******Bella*******
Pływaliśmy jakieś trzy godziny bez przerwy. Basen był cudowny a sceneria dookoła super. Nie wiadomo było na co patrzeć. Justinowi chyba już znudziło się dostawanie piłką w głowę i poszedł do restauracji i po coś do picia. Założył swoją białą czapkę tył na przód i nie powiem wyglądał strasznie seksownie. Ma fajne ciało i ciężko pracował nad tym kaloryferem. Też wyszłam z wody siadając obok El na leżaku, który był pod jakimś sztucznym drzewkiem. Szatynka się opalała tak jak jej chłopak. Zayn, Niall i Harry skakali do wody i zostawali przez nich oceniani. Zaczęłam szukać wzrokiem mojego przyjaciela, który już dawno przyniósł te napoje a dalej go nie było. Nagle zobaczyłam go jak siedzi na wielkim kamieniu i o czymś zawzięcia myśli. Podeszłam do niego i usiadłam obok.
-Co jest.? - zapytałam. Coś go męczyło a ja nie wiem co.
-Nic tylko...- przerwał bo nagle przez drzwi wpadło dwóch gości z aparatami i zaczęli nam robić zdjęcia.
-Nie ma tu jakiejś ochrony.? - zapytałam poirytowana. Jak na pięcio gwiazdkowy hotel to łatwo im się było tu dostać. Trójca, która skakała od razu zjawiła się koło nas tak samo Louis i Eleanor. Ci jak by nigdy nic dalej nam robili zdjęcia.
-Ochrona.! - krzyknął Harry. Minuta...nic.
-Bosz...- założyłam ręce na piersi i nagle poczułam jak Zayn mnie przytula. Wywróciłam oczami ale się nie opierałam, no bo ja przy nich.?
-Może idziemy coś zjeść.? - zapytałam biorąc ręcznik.
-O tak. - wszyscy poszliśmy się ubrać i po dwudziestu minutach chłopaki zapłacili za pobyt i mogliśmy jechać. Pojechaliśmy oczywiście do Milk Shake City po szejki. Nikt oprócz Niall'a nie był głodny więc tylko się napić bo ciepło.
-Siedem szejków One Direction proszę. - uśmiechnęłam się do młodej kasjerki. Ona pokiwała głową i zapłaciłam. Po chwili były gotowe. Wzięłam wszystkie na raz nie wiem jak mi się to udało ale wzięłam i zaniosłam do stolika.
Po trzech godzinach byliśmy znów w domu. Ściemniało się już więc jak zwykle postanowiliśmy coś pooglądać. Padło na "Kobiety pragną bardziej" znaczący tytuł ale czego można było się spodziewać po tym jak Hazza wybierał film. Leżałam i próbowałam oglądać ale film był strasznie nudny. Przytuliłam się do Justinka i zasnęłam.

______________________________________
Proszę oto obiecany rozdziałek.! Następny pojawi się po moim przyjeździe z Londynu. Czyli tak za półtorej tygodnia.? Może krócej ale to zależy od was i tego jak wam się ten rozdział podoba. Mam nadzieję, że bardzo.:D Miłego czytania skarby,
 kocham was..:)x

25 komentarzy:

  1. Jestemmm ! Po tak długiej nieobecności w komentowaniu znów powracam do świata Cudownego Opowiadania Mojej Kochanej Autorki *___*
    To opowiadanie jest tak mega ciekawe, ze za każdym razemm czekam aż pojawi się nowy ! Czytam wszystkie regularnie ale nie mam jak komentować bo mi się na fonie Opera zepsóła a tylko z niej moge dodawać komentarze na blogach -,- Co do rozdziału jest mega ciekawyy !! Pezz i Zayn ? Nie Perri lubie cię ale prosze zostaw Zayna w spokoju on pasuje do Belli, tylko co zrobić z Horankiem ?? Kurczee a może Pezz i Nialla zeswatać a Belle z Zaynem, huh ? Jestem ciekawa tego co wymyślisz ! Czekam na nexta i postaram się komentować w terminie ! Kochammmm <3 xoxox
    @aww_paulaaa

    OdpowiedzUsuń
  2. ładnie podoba sie bardzo zuza ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. suuuuper, wracaj szybko. <3. @SummerOf696969

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że Justin będzie musiał wyjechać.
    A co do gali to super, miałaś piekną sukienke <3
    Sabrina

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow super rozdziałek <3
    Chce żeby Bella i Zayn byli razem :P
    Zazdroszcze ci wyjazdu do Londynu :P :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział <3 Gala omg! Ciekawe kiedy Justin powie o swoim wyjeździe? :) Pezz i Zayn ^^ Zayn i Bella albo Bella i Niall hmmm ... ciekawe xd. Ciekawe z kim będzie Hazza, bo on zawsze sam . Czekam nn <3 Kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Więcej belli i nialla <3

    OdpowiedzUsuń
  8. NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE ! Zayn ma byc z Pezz, Niall z Bellą, a Justin zacznie coś do Belli czuć ;P plooooooooooosssee ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. wiesz co..zmieniłam zdanie haha fajnie by było jakby Bella była z Justinem <3 ,,Kocham Cię" i udanego wyjazdu do Londynu.Oby pogoda dopisała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super!!! Kocham!!! Czekam nn.!

    OdpowiedzUsuń
  11. CUDO <3 ale jak to aż tak długo mamy czekać. No trudno to miłej wycieczki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudny rozdział :d

    A i miłego pobytu w Londynie..:) Ale Ci zazdroszczę...)_

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy Niall i Bella się ujawnią ?!dalej bo się nie mogę doczekać miny chłopaków ; pp
    Życzę dalszej weny xx.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rozdział <3 CZekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  15. po raz trzeci zmieniam zdanie O_o wiem,że i tak pewnie nie weźmiesz tego pod uwagę ale będzie fajnie jak Bella będzie z zayn'em :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow super rozdział <3
    Jednak wole żeby Iss była z Zayn'em <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie Iss powinna być z Niallem :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Bella ma być z Zayn'em <3
    Kocham <3
    super rozdziałek :P

    OdpowiedzUsuń
  19. <3 <3 <3 koffffam

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej. Zostałaś nominowana do Liebster Award . Szczegóły na moim blogu : http://one-direction-moje-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Ekstra życzę miłego pobytu w Londynie . zapraszam do mnie : http://historiamojegozycia.blogujacy.pl/

    OdpowiedzUsuń
  22. Bella zazdrosnaaaaaa o Perrie <3
    Loffki <3
    Super rozdział !!

    OdpowiedzUsuń
  23. Czemu tak długo nie dodajesz ?

    OdpowiedzUsuń