środa, 2 kwietnia 2014

epilog.!

Uczucie, że wszystko schrzaniłaś i myślisz, że nic dobrego teraz stać się nie może w jednej sekundzie prysnęło jak bańka mydlana. Gdy poczułam jak Nialler mnie całuje wtedy poczułam się szczęśliwa, ale tak naprawdę szczęśliwa. Nie musiałam wymuszać uśmiechu ani martwić się o cokolwiek bo jego usta sprawiły, że zapomniałam jak to się mówi o bożym świecie. Niby  porostu chłopak....ale ten Irlandczyk skradł moje serce. Jak to banalnie brzmi.? Ale miłość właśnie taka jest i dzięki niej znów jestem szczęśliwa. Jak szybko wszystko może się zmienić. Normalnie magia, taaaa.
-Chcesz małą na raczki.? - popatrzyła na mnie Nessi. 
Pokiwałam głową i wzięłam malutką Brooklyn na rączki. 
-Słodka jest co nie.? A ja będę ojcem chrzestnym. - ucieszył się Zayn, który siedział koło mnie. 
-Najsłodsza. Nessi za kilka miesięcy twoja kolej. - wystawiłam język przyjaciółce i patrzyłam na malutkiego człowieka w moich ramionach. Później podałam ją ucieszonemu Mulatowi. Wyglądał z nią najsłodziej na świecie.
Mała istotka nie wie jeszcze, że ma najlepszych wujków na świecieno i ciocie oczywiscie. Za chwilę jeszcze przyjedzie Justin z Jazzy i Jaxonem. Tak dawno nie widziałam tych szkrabów. Ostatnio ten dom jest pełen dzieci. Lux, Brooklyn, siostry Tomlinsona, po prostu maluchy nas kochają nie ma co.
David i Nessi teraz siedzą w Londynie. W sumie nie wiadomo kiedy wrócą znów do Szwajcarii może jak moja przyjaciółka trochę urośnie. Postanowili zrezygnować z Bostonu i zamieszkać w UK. Tutaj mają mieszkanie a Davidek stara się o pracę. Ogólnie jak sprawy zawsze się knociły teraz wszystko jest super. W tej chwili nie mogę narzekać na swoje życie co jest nowością, ale mi się podoba.

                                     *******Kilka miesięcy później*******
-Nialler.! - wydarłam się najgłośniej jak umiałam. W całym domu było jeszcze lekkie  echo więc słychać to było trzykrotnie głośniej.
-Co jest skarbie.? - zjawił się od razu obok.
-Pomożesz.? - popatrzyłam na niego słodko. Miałam w rękach okropnie ciężki karton i jeszcze chwila i by spadł.
-Mówiłem Ci, że masz tego nie nosić. Jesteś niemożliwa. - westchnął i skierowaliśmy się do góry.
Prawie kończymy urządzać nasz nowy dom. Tak nasz, wspólny.! Niall zaproponował żebyśmy razem zamieszkali gdy Louis zamieszkał z Eleanor. Dla niego to ważny krok, który musieliśmy zrobić a ja bardzo się z niego cieszę. Teraz jako para jesteśmy idealni. To bzdura co mówią, że nie ma ideałów, Nialler jest czystym dowodem na to, że istnieją. Kocham go mocno i to jest super, że w tak młodym wieku wiem z kim chce być całe swoje życie. Takaaa wielka telenowela.!
Po tygodniu nasz dom był gotowy. Cały czas się jaram tym jak to brzmi. Nasz, nie mój nie jego tylko n a s z.
-Zaprosiłem chłopaków na parapetówę, przyjdą jakoś o dwudziestej, dobrze skarbie.? - podszedł do mnie blondyn i przytulił.
-El, Dan też przyjdą o i Bieber bo nie wiem czy o nim pomyślałeś. - wyszczerzyłam się.
-Pomyślałem a teraz może...- zaczął całować mnie po szyi. No nie powiem kuszące ale przecież nie byłabym sobą gdybym się z nim nie drażniła.
-Idziemy na spacer.? - zapytałam jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie.
-Zwariuję z tobą. - westchnął biorąc mnie za rękę.
-Tak, tak też cię kocham. - po tym jak odpowiedział mi tym samym wyszliśmy z mieszkania

                                           *******Harry*******
Moja mała kuzyneczka sobie życie układa i to bardzo dobrze a ja dalej nie mogę nikogo znaleźć. Jestem przecież do cholery Harry Styles ale jakoś to działa tylko na nieodpowiednie dziewczyny. Mniejsza o to. Teraz siedzę z Paynem i gram w Fifę. On odkąd się rozstał z Dan tez nikogo nie ma, ale to z wyboru. Nie szuka nikogo aktualnie. Zayn.? On chyba najbardziej się zmienił. Jest ciągle mego uśmiechnięty, pozytywny i rzuca wszędzie mądrymi radami. Takiego go chyba wszyscy kochamy najbardziej. Stwierdził, że musi sobie odpuścić Bellę i teraz czeka na swoją księżniczkę, którą  pokocha tak jak ją.
Louis mnie zostawił, mieszka teraz z El. Nie ważne, że trzy domu dalej ale nie mam już komu robić w nocy żartów. Tak czy siak wszyscy przesiadują u nas bo niby weselej ale jednaj jest ta świadomość, że mieszkają gdzie indziej. Dorastamy trzeba się przyzwyczaić.
-Dobra Payno szykuj się impreza u Horanów. - klepnąłem przyjaciela w plecy.
Musimy się przygotować bo trzeba oblać ich nowy dom. Tak sobie myślę mamy po 20 więcej lub mniej lat a w sumie już dużo przeliśmy. Najlepsze jest to, że Vanessa będzie miała dziecko. Taka mała smarkula i już będzie mamą. Chcę to widzieć.
Cóż stwierdzam, że nasze życie jest szalone i pełne niespodzianek, ale to jest fajne.

                                               *******Nessi*******
Jeszcze tylko dwa miesiące i nasz mały potworek będzie z nami. Tym wszystkim najbardziej podniecony chyba jest Justin. Mimo, że to dziecko moje i Davida oczywiście to on chciał sam urządzić pokój. Nie wie czy to chłopak czy dziewczynka z resztą my też nie. Będziemy mieli taką niespodziankę.
Razem z Davidem mieszkamy w Londynie. On ma tu pracę, mamy mieszkanie i przyjaciół a to najważniejsze. No i jest jeszcze jedna super nowina, że Bella i Niall razem mieszkają. Skakałam jak głupia aż dostałam skurczy.
Tak nasze życie było i w dalszym ciągu jest jak ogromny rollercoster, ale nam się to podoba.
Wszyscy sobie pomagamy, kochamy się i troszczymy o drugiego nawzajem. jesteśmy młodzi ale trochę przeliśmy. Chodź dalej uważam nas za niedojrzałych bachorów, którzy co pierwszy piątek miesiąca robią wypad do McDonalda po to żeby kupić Happy Meal.
Nie zmieniłabym niczego w swoim życiu...no może poza kolorem moich włosów, ale to drobiazgi. Teraz szykujemy się na imprezę u naszych jak to mówi Harry, Horanów.
Tak pogodziłam się ze Stylesem. Jak się go pozna nie jest znów taki najpaskudniejszy.
Siedziałam na łóżku patrząc na to jak David pakuje jakieś rzeczy do mojej torebki. Nie wierzę, że za jakiś czas będziemy rodzicami, cieszę się. Najlepszy okres w moim życiu.
-Dobra mamucie chodź bo się spóźnimy. - mój narzeczony, który jest strasznie miły popędzał mnie bo Biebs już czeka w samochodzie.




Mimo wszelkich zawirowań grupa przyjaciół przetrwała wiele kłótni, kłamstw i rozłamów. Wszyscy się bardzo zżyli co widać na pierwszy rzut oka. Jak Bella może wyobrazić sobie teraz życie bez Louis'a czy Zayna.? Nie ma takiej opcji. Wszyscy się kochają i spędzają ze sobą czas aż maja dość.....co w sumie zdarza się zadziwiająco rzadko.
Tylko razem mają masę przypałów, odpałów i wszystkiego co z tym związane. Chodź i Justin i 1D nie zapominają o swoich karierach to spędzają każdą chwilę w dziewiątkę....no dziewięć i pół.
Można pokazać to co się działo w telewizji jako kabaret albo jakąś tandetną telenowele, ale taka jest prawda ich życie tak wygląda. Jakby byli durnymi aktorami, którzy świetnie odgrywają swoje role.
Można powiedzieć o nich wiele ale jak się na nich patrzy na usta od razu cisną się trzy słowa...
                                             Piękni, młodzi, pojebani....

8 komentarzy:

  1. Jak słodziutko... O boże uwielbiam to zdjęcie z Zaynem!! ♥ Trafiłaś z nim w dziesiątkę!
    Wspaniały epilog! Uwielbiam jak jest takie fajne szczęśliwe zakończenie i kończy się tak jak ja bym sobie to wyobrażała.. :)
    Ale to już koniec ale mi smutno.. Aż mam łzy w oczach.. :'(
    Ale dziękuję że pisałaś i że mnie informowałaś i wg za wszystko!! ♥
    To było wspaniałe opowiadanie i na pewno go nie zapomnę! :D
    ~ @Roxy_Wachowiak

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalnie mega :) Całe opowiadanie jest niesamowite , ty jesteś niesamowita piszesz świetnie ♥ Dzieki ze to ze chciałaś poświęcić czas na pisanie i że niemożna było sie nudzić gdy czytałam to co napisałaś ♥ Nigdy Cię nie zapomnę i tego co dzięki tobie doświadczyłam. Pozdrawiam ZUNIA ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow swietne opowiadanie :D masz dar pisania <3 szkoda ze to koniec tego opowiadania ale bede go czytala na okraglo <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Wsaniale opowiadanie <3 <3 mam nadzieje ze napiszesz kolejne opowiadanie z Niallem <3 PROSZE <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny :*** mam nadzieje że będziesz pisać kolejne opowiadanie xd

    OdpowiedzUsuń
  6. No sie cieszę, że wszystko dobrze sie skończyło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie moge uwierzyć że to koniec ;)
    Uwielbiam te opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Przez tydzień przeczytałam całe opowiadanie i stwierdzam, że je uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń